Konieczność zapłacenia podatku za pomoc ubogim wystraszyła wielu sponsorów. Tracą szkoły, domy dziecka, schroniska dla zwierząt.
- Te przepisy uderzają w biednych, a i nas stawiają w ciężkiej sytuacji. Trzeba zrobić wszystko, by je zmienić - mówi Stanisław Grochowalski, właściciel piekarni przy ul. Podmurnej w Toruniu. - Zastanawiam się, co z resztkami żywności robią hipermarkety. Przecież im zostają ich tony. Nie wierzę, że wszystko utylizują. Ustawa o działalności organizacji pożytku publicznego określa, komu może sponsor pomóc, odliczając sobie dar od podatku. W świetle tych przepisów tracą takie placówki, jak szkoły, domy dziecka, domy pomocy społecznej czy przytuliska dla zwierząt. Nie mają one bowiem statusu instytucji pożytku publicznego, tylko jednostki samorządowej. A jeśli tej sponsor miałby pomóc, zapłaci podatek.
- To paranoja - mówi wprost Małgorzata Sienkiewicz, dyrektor Dziennego Domu Pomocy Społecznej w Toruniu. - Nasi sponsorzy się wycofali i nie mogę mieć do nich żalu. Tracą podopieczni. Widzę, jakie ubogie paczki na święta będą w tym roku. Dawniej wspierał nas finansowo Zakład Energetyczny, sklepy przekazywały swoje towary, np. skarpety i rajstopy. Ale to się skończyło w zeszłym roku.
Jednym ze sposobów na obejście niefortunnych przepisów jest „indywidualny sponsoring”. - Jeśli osoba fizyczna, a nie firma, przekaże darowiznę (do określonej kwoty) innej osobie fizycznej, podatku nie zapłaci - tłumaczą w urzędzie skarbowym.- W ten sposób można np. nie szkole, a konkretnemu dziecku zafundować obiady w stołówce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?