Taksówkarze pomogli w zatrzymaniu

Zatrzymani do kradzieży taksówki czterej złodzieje okazali się sprawcami innych przestępstw. Możliwe, że podejrzani usłyszą jeszcze kolejne zarzuty.
Przy ul. Palmowej właściciel się zdziwił, kiedy rano wszedł do pustego garażu. W nocy (23/24.03.13) pomiędzy godz. 19.30 a 6.30 ktoś skradł nissana primerę, zarejestrowanego jako taksówka.

W pojeździe znajdował się m.in. portfel z pieniędzmi i dokumentami, kartami bankomatowymi, taksometr wraz z kasą fiskalną, radiostacja, czytnik do kart płatniczych, a także 7 calowy telewizor. Złodziej zabrał jeszcze znajdujące się w garażu dwa rowery górskie typu holenderskiego, cztery sztuki letnich opon oraz felgi aluminiowe. Wszystko warte kilkanaście tysięcy złotych.

Jeszcze tego samego dnia funkcjonariusze otrzymali od kolegów okradzionego taksówkarza sygnał, że poszukiwany przez nich pojazd jest zaparkowany na ul. św. Józefa.

<!** reklama>- Policjanci zabezpieczyli  monitoring. To jego zapisy, w znacznej mierze, pomogły ustalić sprawców - podkreśla podinsp. Wioletta Dąbrowska z KMP w Toruniu.

Chwilę później trzech z nich, w wieku 27, 29 i 31 lat było w rękach stróżów prawa. Następnego dnia mundurowi zatrzymali kolejnego z nich, 35-latka z Jakubskiego Przedmieścia.

Kryminalni, analizując wcześniejsze zgłoszenia, udowodnili ponadto, że 29-latek wspólnie z jednym z kompanów (27 lub 31-latkiem) od czerwca ubiegłego roku do chwili zatrzymania dokonał jeszcze 13 innych przestępstw. Były to m.in. kradzieże przyczepek oraz włamania do pojazdów i piwnic w  rejonie toruńskiego Rubinkowa.

Wszyscy usłyszeli już zarzuty włamania i kradzieży. Teraz może im grozić do 10 lat więzienia.Funkcjonariusze nie wykluczają jednak dalszego rozwoju tej sprawy. Możliwe więc, że podejrzani usłyszą kolejne zarzuty.