To prawdziwy eliksir młodości. Astaksantyna odmłodzi Twój organizm. Gdzie znajdziemy ten naturalny składnik?

Zobacz wideo: Akcyza na alkohol i papierosy w górę

Jest to substancja należąca do grupy związków chemicznych określanych mianem karotenoidów. Są to barwniki występujące w roślinach, które wspomagają proces fotosyntezy, a także odpowiadają za ochronę roślin przed szkodliwym działaniem światła. Astaksantyna jest gromadzona w tkance mięśniowej. Choć człowiek nie syntetyzuje astaksantyny, a organizm otrzymuje to wraz z pożywieniem.

Wśród pozytywnych efektów, jakie gwarantuje astaksantyna można wymienić przede wszystkim jej zbawienny wpływ na wygląd skóry. Zdaniem wielu ekspertów może być ona gwarantem uzyskania promiennej, iście młodzieńczej skóry. Związek ten działa poprzez blokowanie wilgoci, a także redukowanie zmarszczek. Poprawia odporność organizmu, również zapobiegając nowotworom.

Warto przy tym wspomnieć o tym, że astaksantyna jest niezwykle cenna dla naszego zdrowia z wielu powodów. Przede wszystkim:

• zapobiega chorobom oczu,
• przeciwdziała powikłaniom cukrzycy,
• obniża ciśnienie krwi,
• pozytywnie działa na nasz mózg,
• obniża lipidy we krwi, a zatem zmniejsza poziom złego cholesterolu,
• działa przeciwbólowo i przeciwzapalnie.

Doskonałym źródłem tej substancji są przede wszystkim ryby i owoce morza. Astaksantyna znajduje się m.in. w:

• pstrągach różowych,
• łososiu atlantyckim,
• algach,
• krewetkach głębinowych,
• skorupach krabów.

Substancja ta znakomicie sprawdzi się wszędzie tam, gdzie liczymy na skuteczne zrzucenie zbędnych kilogramów. Astaksantyna korzystnie wpływa na masę ciała. Pozwala ona m.in. na obniżenie poziomu nie tylko cukru, ale i cholesterolu, również skutecznie je przetwarzając. Inaczej mówiąc, substancja ta pozwala na wydajniejsze wykorzystanie kwasów tłuszczowych obecnych w naszym organizmie.

Wyjątkowe właściwości pozwalające na przeciwdziałanie utlenianiu znajdują swoje zastosowanie przy leczeniu zaburzeń tarczycy. Ten naturalny przeciwutleniacz pozwala na poradzenie sobie z uszkodzeniami oksydacyjnymi, jakie wywołują hormony tarczycy. Te zaś często są odpowiedzialne za niewydolność serca, a nawet i za uszkodzenia na poziomie DNA.

Astaksantyna wciąż jest na etapie badania. Choć dotychczasowe badania nie wykazały, aby miała jakieś znaczące skutki uboczne, w niektórych sytuacjach trzeba być ostrożnym. Przede wszystkim jest to substancja, której nie powinny spożywać osoby mające alergię na owoce morza. Jak często bywa w takiej sytuacji, nie powinny tego robić również kobiety w ciąży oraz takie, które aktualnie karmią piersią. Jest to również niewskazane u osób mających zaburzenia krzepnięcia krwi oraz inne choroby autoimmunologiczne, a także nadciśnienie.