Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toruń. Dziś koniec procesu za wykorzystanie seksualne nieletnich

Małgorzata Oberlan
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne 123rf
Przed Sądem Okręgowym stanie Roman M., oskarżony o wykorzystanie seksualne dwóch dziewczynek. Roman M. mieszka we wsi pod Grudziądzem.

Proces od początku toczy się z wyłączeniem jawności, ze względu na dobro pokrzywdzonych. Są nimi dwie dziewczynki, które w momencie seksualnego wykorzystania miały poniżej 15 lat.

Roman M. ma 66 lat i - jak orzekli biegli psychiatrzy - nie jest pedofilem. Jest za to osobą upośledzoną umysłowo w stopniu lekkim i ma ograniczoną poczytalność.

Mężczyzna, podobnie jak jego ofiary, mieszka w niewielkiej miejscowości w powiecie grudziądzkim. Wszyscy się tutaj dobrze znają...

- Sprawa wyszła na jaw dzięki czujności jednej z matek. To ona złożyła zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa - mówi Marcin Licznerski, zastępca prokuratora rejonowego w Grudziądzu.

Czytaj też: Przez błąd restauracji grozi plajta

Po drobiazgowym śledztwie prokuratura we wrześniu 2016 roku skierowała przeciwko Romanowi M. akt oskarżenia.

Mężczyzna oskarżony jest o dwa czyny. 9 maja 2016 roku pierwszą z dziewczynek miał, po uprzednim obnażeniu siebie i jej, posadzić na kolanach, całować, dotykać w okolice piersi i wkładać palec do pochwy.

Drugą dziewczynkę wykorzystać miał przynajmniej dwukrotnie, w okresie od kwietnia do 9 maja 2016 roku. Ją także miał dotykać, całować, jej także miał wkładać palce w miejsca intymne.

W pierwszym przypadku akt oskarżenia mówi o art. 197 par. 2 i 3 Kodeksu karnego („Kto przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem doprowadza...”). W przypadku drugim mowa o art. 200 („Kto obcuje płciowo z małoletnim...). Pierwszy z czynów ma charakter zbrodni i dlatego proces toczy się przed Sądem Okręgowym w Toruniu.

- Mężczyźnie temu grozi nie mniej niż 3 lata pozbawienia wolności. Maksymalnie - 15 lat - mówi prokurator Marcin Licznerski.

Przeczytaj również: Przybyło lokatorów komunalnych

Proces Romana M. za zamkniętymi drzwiami toczy się od 15 grudnia 2016 roku. Dziś, jak informuje sędzia Justyna Kujaczyńska-Gajdamowicz, rzecznik Sądu Okręgowego w Toruniu, ma szanse się zakończyć. Sąd wysłuchać chce jeszcze biegłych psychiatrów i czterech świadków. Wyrok spodziewany jest niebawem.

Do sprawy wrócimy.

NowosciTorun

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska