Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toruń. Przez ponad pół roku seksualnie wykorzystywał chłopca z rodziny. Wyrok: 2 lata i 4 miesiące więzienia oraz 10 tys. zł dla ofiary

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Chłopiec w Złejwsi Wielkiej seksualnie był wykorzystywany przez ponad pół roku - ustalił podczas procesu Sąd Okręgowy w Toruniu.
Chłopiec w Złejwsi Wielkiej seksualnie był wykorzystywany przez ponad pół roku - ustalił podczas procesu Sąd Okręgowy w Toruniu. pixabay/ Polska Press
2 lata i 4 miesiące więzienia - taki wyrok usłyszał Mateusz W. w Sądzie Okręgowym w Toruniu. Ustalono, że przez ponad pół roku wykorzystywał seksualnie chłopca ze swojej rodziny w Złejwsi Wielkiej. Ma też zapłacić pokrzywdzonemu 10 tysięcy zł nawiązki.

Zobacz wideo: Tak pracują ratownicy w lotniczym pogotowiu w Bydgoszczy

od 16 lat

Wyrok dla 23-letniego Mateusza W. ogłoszono 31 października. I już wiadomo, że sprawy nie kończy i prawdopodobne są apelacje. - Wyrok ten jest nieprawomocny. Wnioski o jego pisemne uzasadnienie wniosła zarówno Prokuratura Rejonowa Toruń Centrum-Zachód, jak i obrońca oskarżonego - zaznacza Jarosław Szymczak z Sądu Okręgowego w Toruniu.

Sąd: wykorzystywał chłopca seksualnie, ale krócej niż ustaliła prokuratura

O tej drastycznej sprawie ze Złejwsi Wielkiej koło Torunia pisaliśmy szeroko w lutym ub.r., gdy ruszał proces młodego mężczyzny. Śledczy oskarżyli go o to, że doprowadzał chłopca ze swojej rodziny do obcowania płciowego i tzw. innych czynności seksualnych przez okres dwóch lat.

Proces sądowy tego nie potwierdził. Mateusza W. uznano za winnego seksualnego wykorzystywania chłopca przez krótszy czas - od czerwca 2017 roku do lutego 2018 roku. Wtedy "działając w krótkich odstępach czasu, kilka razy w ciągu miesiąca doprowadzał pokrzywdzonego do obcowania płciowego, a także do poddania się innym czynnościom seksualnym" - podano w wyroku.

Mateusza W. uniewinniono natomiast od tych samych przestępstw, których miał dopuszczać się także w późniejszym okresie - od lutego 2018 do lipca 2019 roku.

Kara: więzienie i 10 tysięcy nawiązki dla skrzywdzonego chłopca

Oskarżony odpowiadał przed sądem będzie z wolnej stopy - nie był tymczasowo aresztowany. Decyzją sądu zastosowano wobec niego tak zwane środki wolnościowe. Mateusz W. objęty był dozorem policji. Miał również zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonym chłopcem oraz zakaz zbliżania się do niego na odległość mniejszą niż 20 metrów.

Polecamy

Jaką karą wymierzył mężczyźnie 31 października sąd? Skazany został na 2 lata i 4 miesiące bezwzględnego więzienia. Skrzywdzonemu chłopcu ma zapłacić 10 tysięcy zł nawiązki.

Na mocy wyroku Mateusz W. ma także zakaz zajmowania wszelkich stanowisk, wykonywania wszelkich zawodów albo działalności związanych z wychowaniem, edukacją, leczeniem małoletnich lub z opieką nad nimi na okres 5 lat, a także zakaz kontaktowania oraz zbliżania się do pokrzywdzonego na odległość mniejszą niż 100 metrów - także przez 5 lat.

Polecamy

Jak wspomnieliśmy, w tej sprawie prawdopodobne są odwołania do Sądu Apelacyjnego w Gdańsku. Do tematu zatem wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska