Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toruń. Wyłudziła 58 tys. zł od partnerki więźnia, obiecując "skuteczną pomoc prawną"

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Wideo
od 7 lat
Osadzony w więzieniu pan D. i jego partnerka uwierzyli oszustce, że przez prawnika potrafi załatwić przerwę w odbywaniu kary. Przelali jej łącznie 58 tys. zł. Operatywna kobieta stanęła przed Sądem Rejonowym w Toruniu.

Rok więzienia w zawieszeniu na 3 lata próby, 2 tysiące zł grzywny i obowiązek naprawienia szkody, czyli zwrot wyłudzonych 58 tysięcy zł - taki wyrok usłyszała oszustka w Sądzie Rejonowym w Toruniu. Przez kilka miesięcy mamiła partnerkę więźnia obietnicami, że organizuje "skuteczną pomoc prawną". Narzeczona w 9 ratach, na przestrzeni kilku miesięcy, przelała jej wspomniane dziesiątki tysiące złotych.

Polecamy

Zaczęło się od tysiąca zł na "wstępne czynności", a potem poszło już jak po sznurku...

Jak doszło do tego oszustwa? W 2018 roku pan D. odbywał karę pozbawienia wolności. W więzieniu poznał syna oszustki. Ten sprawiał wrażenie ustosunkowanego, znającego więzienne i prawne realia.

Polecamy

Przerwa w odbywaniu kary z uwagi na stan zdrowia? Przepustki? To wszystko da się załatwić! Wystarczy tylko mieć skutecznego prawnika - przekonywał współosadzonego pan D.

Pośredniczką w załatwianiu tych "cudów" miała być przebywająca na wolności, w Toruniu, matka więźnia - pani B.H. Według zapewnień kobieta miała znać skutecznego prawnika, który załatwi osadzonemu wyjście na wolność. Oczywiście, nie za darmo - usługi takiego prawnika muszą kosztować...

Polecamy

W takie możliwości uwierzyła również partnerka więźnia. To ona przelała aż dziewięciokrotnie pieniądze dla oszustki. Zaczęło się od "skromnego" tysiąca złotych w sierpniu 2018 roku. Potem, aż do końca listopada 2018 roku, były kolejne przelewy o wartości: 2,5 tys. zł, 4,5 tys. zł, 4,3 tys. zł, 5,5 tys. zł, 1,4 tys. zł, 7,5 tys. zł, 1,3 tys. zł oraz 30 tys. 500 zł.

- Początkowo kwoty wpłacane na rzecz B. H. miały służyć wstępnemu rozpoznaniu sprawy przez prawnika. Potem okazywało się, że potrzebne są dodatkowe środki na dalsze czynności. Osadzony cały czas utrzymywał kontakt z B. H., która obiecywała, że za chwilę sprawa zostanie załatwiona i prosiła o kontakt za klika dni - odnotował Sąd Rejonowy w Toruniu.

Prawnik jako świadek przed sądem. Nigdy nie miał żadnego kontaktu z oszustką!

W listopadzie 2018 roku więzień został przeniesiony do zakładu karnego w innym mieście. Jego partnerka wydzwaniała do oszustki i dopytywała o działania prawnika. Ciągle była mamiona obietnicami i tłumaczeniami, że potrzeba jeszcze trochę czasu na załatwienia sprawy. Wreszcie pani B.H kontakt urwała - przestała odbierać telefony.

Polecamy

Jak nietrudno się domyślić, więzień na wolność za sprawą obiecywanej pomocy "skutecznego prawnika" nie wyszedł. Cała sprawa oszustwa stała się jednak po kilku latach przedmiotem sądowego postąpowania. Oskarżycielką posiłkową w procesie o oszustwo była partnerka więźnia.

Więzień i jego partnerka uwierzyli, że pani B.H zna skutecznego prawnika i organizuje przerwę odbywaniu kary z uwagi na stan zdrowia. Przelali oszustce
Więzień i jego partnerka uwierzyli, że pani B.H zna skutecznego prawnika i organizuje przerwę odbywaniu kary z uwagi na stan zdrowia. Przelali oszustce łącznie 58 tys. zł - miały rzekomo trafiać do prawnika... Polska Press archiwum

Pani B.H uznana została za winną oszustwa i wyłudzenia owych 58 tys. zł. Sprawę jej syna wyłączono do odrębnego postępowania.

Co ciekawe, świadkiem w procesie był prawnik, który rzekomo miał zajmować się sprawą umożliwienia więźniom wyjścia na wolność w ramach przerwy w karze z uwagi na stan zdrowia. Okazało się, że żadną taką sprawa się nie zajmował, z panią B.H nie miał kontaktu, a nawet... nie kojarzy jej nazwiska! Sąd nie widział powodów, by kwestionować jego zeznania.

Wyrok w tej sprawie, wraz z uzasadnieniem, opublikowany został 21 grudnia ub.r na Portalu Orzeczeń Sądowych i oznaczony jako nieprawomocny. Uznana za winną oszustwa kobieta ma nie tylko zapłacić grzywnę, oddać wyłudzone pieniądze, ale i się pilnować przez okres 3 lat próby - na ten czas sąd zawiesił wykonanie jej kary roku pozbawienia wolności. Poza tym skazana ma też pokryć koszty sądowe.

WAŻNE. Z uzasadnienia wyroku: kolejne oszustwo oznacza "odwieszenie" kary

"Wyznaczony przez sąd okres 3 lat próby jest konieczny, ale i wystarczający dla wykazania się przez oskarżoną stałą i konsekwentną wolą niepopełniania nigdy więcej czynów zabronionych. Dodać należy, iż ewentualne ponowne popełnienie przez oskarżoną przestępstwa w okresie próby skutkować będzie, poza wszczęciem kolejnego postępowania, koniecznością zarządzenia wykonania orzeczonej wobec niej kary pozbawienia wolności" - zaznaczył w uzasadnieniu wyroku sędzia Marcin Czarciński.

Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska