Ulica Brejskiego w Toruniu ma trzech właścicieli i... mnóstwo dziur. Chętnych do rozpoczęcia remontu brak.
<!** Image 2 align=right alt="Image 8412" >Mowa o arterii przecinającej skupisko bloków mieszkalnych i pawilonów za restauracją „Herbowa” przy ul. Kościuszki. Od kilku lat w tym miejscu przybywa lokali usługowych i instytucji, do których dotrzeć stara się coraz większa ilość osób. Wjazd na Brejskiego od strony ul. Świętopełka zaczyna robić już koszmarne wrażenie.
Działka niczyja
– Próbowaliśmy interweniować w spółdzielni i w Urzędzie Miasta, ale wszędzie nas odsyłają, twierdząc, że „to nie ich działka” – skarżą się mieszkańcy okolicznych bloków.
Niewiele lepiej jest w okolicy bloków, których część należy do Spółdzielni Mieszkaniowej „Kopernik”, a część – do Spółdzielni Mieszkaniowej „Geofizyki”. Kwestia własności drogi jest o wiele bardziej skomplikowana: tereny zielone przy Brejskiego należą do Geofizyki, chodniki przed pawilonem handlowo-usługowym - do „Kopernika”, a goła arteria - do Miejskiego Zarządu Dróg. Mimo skarg mieszkańców i kierowców na katastrofalny stan nawierzchni, żaden z właścicieli nie kwapi się do naprawy sytuacji.
Mają własne problemy
– Zgadza się, mieszkańcy monitują. Na zebraniach członkowskich wyjaśnialiśmy już sytuację – relacjonuje Marian Jędrzejewski, prezes SM „Geofizyki”. – Granicą naszego terenu jest skwer na przeciwko byłego „Hortexu”. Ulicę Brejskiego przecina także wewnętrzna droga osiedlowa. Ta faktycznie należy do nas. Remontowaliśmy mieszczące się tu garaże, na życzenie mieszkańców. Reszta nas już nie interesuje, mamy własne problemy.
MZD, do którego w końcu należy sama trasa, rozwiewa złudzenia.
– Owszem, niedaleko od tej ulicy pracują obecnie nasi robotnicy, przy Kościuszki. Ale remontu Brejskiego nie rozpoczniemy ani w tym roku, ani w kolejnym. Po prostu nie planujemy takiej inwestycji – informuje Grażyna Buczeń z działu utrzymania MZD.
Jedyne, czym na razie uspokajać może MZD, to pomoc w kryzysowej sytuacji.
– Możliwe są nasze ewentualne interwencje na tej ulicy, cząstkowe remonty, kiedy powstanie jakaś nowa dziura – dodaje Grażyna Buczeń. – A skomplikowany układ własności Brejskiego to zaszłości poprzedniego systemu, kiedy „wszystko było nasze”.
Czesław Degórski, zastępca prezesa SM „Kopernik” przyznaje, że wspomniana ulica to spory problem. Dotychczas jednak, podobnie jak inni współwłaściciele, nie brał pod uwagę wspólnych działań zmierzających do poprawy sytuacji.
– Obiecuję jednak, że w imieniu naszych mieszkańców będę monitował w MZD, by tę ulicę poddać jak najszybciej modernizacji – deklaruje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
