Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szkoda, że te pieniądze nie zostały przeznaczone na remont Olsztyńskiej...

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
Urząd Miasta jest przygotowany na remont ulicy Olsztyńskiej. Jest wszystko, poza 200 milionami złotych
Urząd Miasta jest przygotowany na remont ulicy Olsztyńskiej. Jest wszystko, poza 200 milionami złotych Grzegorz Olkowski
Prezydent Michał Zaleski i jego ludzie dotarli na Bielawy. Przed prezydentem pojawili się tam drogowcy i zabrali się za łatanie dziur w jezdniach. Mieszkańcy poprosili zatem Michała Zaleskiego, aby odwiedzał ich częściej.

Międzypokoleniowa Kawiarenka Usług Społecznych w Toruniu już działa

od 7 lat

Na spotkanie z mieszkańcami Bielaw prezydent Michał Zaleski przyjechał wspólnie ze swoimi współpracownikami w czwartek. Dzień wcześniej na osiedlu pojawili się drogowcy i w ekspresowym tempie zabrali się za łatanie dziur. Urzędnicy przekonywali, że jedno z drugim nie ma nic wspólnego, akcja łatania jezdni rozpoczęła się w całym mieście, ale uczestnicy spotkania jakoś nie dali się przekonać. Jedna z załatanych dziur miała być do tego przygotowana już we wrześniu, na asfaltowe wypełnienie musiała czekać pięć miesięcy.

Sprawy związane z infrastrukturą drogową zdecydowanie dominowały, ale też wygląda na to, że na Bielawach te problemy dają o sobie znać bardziej niż w innych częściach miasta. Kilka osób przyszło na spotkanie ze zdjęciami zrujnowanych nawierzchni ulic, m.in. Czekoladowej i Olsztyńskiej. Prezydent otrzymał również kilka zaproszeń, aby osobiście mógł się przekonać na przykład o tym, jak trudno jest zimą chodzić po oblodzonym chodniku, który w całości jest nachylony w kierunku jezdni.

Ilu mieszkańców mają Bielawy?

Bielawy mają 7,5 tysiąca mieszkańców, nie ma tam jednak przychodni. Najbliższa tego typu placówka znajduje się przy ulicy Skłodowskiej-Curie, ale trudno tam dojechać. Jedna z mieszkanek zaproponowała, aby zbudować przychodnię w miejscu dawnego hotelu PCK. Budynek, po ciężkich bojach odzyskany przez miasto, jest tak zdewastowany, że nie nadaje się do remontu. Prezydent Zaleski stwierdził, że należałoby w tym miejscu postawić budynek usługowo-mieszkaniowy. Jego zdaniem powinno go zbudować należące do miasta Towarzystwo Budownictwa Społecznego, na część mieszkaniową można by było otrzymać dotację, a część usługową wynająć z przeznaczeniem na przychodnię.

Kiedy zostanie wyremontowana ulica Olsztyńska?

Dyskusja rozpoczęła się od pytania o remont ulicy Olsztyńskiej. Temat ten był zresztą poruszany wielokrotnie.

- Olsztyńską mamy kompletnie przygotowaną do budowy. Mamy dokumentację, wykupiliśmy nawet część gruntów. Brakuje nam bardzo istotnej części, a mianowicie około 200 milionów złotych. To jest to, na co bardzo liczymy, kiedy zostaną uruchomione środki z Krajowego Planu Odbudowy - odpowiadał prezydent Zaleski. - Dlatego ciągle przepraszam i co roku mówię: uzbrójmy się w cierpliwość, poczekajmy jeszcze. Lepiej zbudować coś za 50 procent pieniędzy własnych i 50 procent za pieniądze z innego źródła, niż w 100 procentach za swoje. Jeżeli zatem na Olsztyńskiej są koleiny, to nie będziemy ich naprawiać, bo przecież przyjdzie czas przebudowy. Naprawiać trzeba miejsca, w których są dziury.

Dlaczego oddajemy kurę znoszącą złote jaja za kosztownego koguta?

Dwieście milionów złotych, których nie ma na budowę Olsztyńskiej to akurat tyle, ile ma dołożyć miasto do budowy Europejskiego Centrum Filmowego Camerimage. Uczestnicy spotkania zwrócili na to uwagę, filmowa inwestycja była zresztą jednym z najczęściej poruszanych tematów.

- Toruń ma problem z parkowaniem na starówce, jest miastem bardzo zadłużonym, ma również problem ze spalaniem śmieci - wyliczał Wojciech Wójtowicz. - W czasach gdy nadchodzi kryzys gospodarczy i zagrożenie wojenne, buduje pustostany parkingowe przy ul. Olimpijskiej i Dziewulskiego, a także inwestuje w budowę centrum filmowego za 600 milionów złotych i to według wyceny sprzed lat, obecnie pewnie będzie to kilkaset milionów więcej. Inwestycja dla jednego aktora, którego inne, większe i bogatsze miasta nie chciały, do której po zakończeniu budowy będziemy musieli dopłacać. Dlaczego, zamiast Camerimage i dwóch pustostanów parkingowych, nie wybudowano na Jordankach wielopoziomowego parkingu? Dlaczego w Toruniu nie wybudowano spalarni śmieci, która by rozwiązała problem odpadów, dając gaz, prąd, ciepło i obniżając rachunki mieszkańców? Szczecińska spalarnia kosztowała 700 milionów złotych. Za Camerimage można by było zbudować spalarnię i rozwiązać kilka innych miejskich problemów. Dlaczego oddajemy kurę znoszącą złote jaja za kosztownego koguta?

O pustych parkingach jest mowa na wszystkich spotkaniach. Na Bielawach Michał Zaleski powtórzył więc to, co mówił już wcześniej: pojawiła się możliwość zdobycia 60-procentowego dofinansowania unijnego na budowę takich obiektów, więc nie można było nie skorzystać. Warunkiem niezbędnym do tego, aby z dotacji skorzystać, było jednak to, że parkingi mają służyć tym, którzy zostawiają auto i przesiadają się do komunikacji publicznej. W taki sposób parkingi mają funkcjonować przez jakieś sześć lat.

- Takie obiekty buduje się jednak co najmniej na 50 lat, więc nawet jeśli przez sześć lat nie będą one w pełni wykorzystane, to przez ponad 40 pozostałych będzie inaczej. Zostały zbudowane przy osiedlach, na których jest dużo samochodów, a mało miejsc parkingowych - wyjaśniał prezydent.

Co odpowiedział prezydent w sprawie ECFC?

Michał Zaleski wytłumaczył również, że budowa spalarni w Bydgoszczy jest przedsięwzięciem wspólnym obu miast. Pomimo perturbacji udało się podpisać umowę na 30 lat, więc przez ten czas innych tego typu przedsięwzięć miasto podejmować nie może. Jeśli zaś chodzi o ECFC...

- Skoro państwo polskie powiedziało, że na tego typu obiekt przeznaczy w jakimś mieście 400 milionów złotych, ale pod warunkiem, że to miasto dołoży 200 milionów, to podnieśliśmy rękę w górę i Rada Miasta jednogłośnie przyjęła uchwałę na mój wniosek, aby umowę realizować - odparł prezydent Zaleski. - Nie wprowadzałbym w to wątku osobowego. Obiekty tego typu zostaną na 200-300 lat. Sugerowanie, że jakiś pan będzie z tego korzystał, być może nadmiernie, jest sugestią krótkotrwałą. Warto pomyśleć o kolejnych pokoleniach, a nie tylko o sobie. Szkoda, że nie na Olsztyńską te pieniądze były przeznaczone, ale to nie były pieniądze nasze, tylko państwowe i to państwo zdecydowało, że przeznaczy je na budowę obiektu związanego z kulturą.

Z publiczności odezwały się głosy, że 200 milionów, które miasto musi dołożyć to jednak pieniądze podatników, zaś te przyszłe pokolenia będą musiały płacić zaciągnięte teraz długi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska