Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Centrum Sztuki Współczesnej wystawa tylko dla dorosłych

Mirosława Kruczkiewicz-Siebers
Mirosława Kruczkiewicz-Siebers
„Pokaż mi twoje, pokażę ci moje” - taki tytuł nosi performance Marlene Haring z Austrii. Odbywa się w specjalnej lustrzanej kabinie, do której artystka zaprasza maksymalnie po dwie osoby...

„Pokaż mi twoje, pokażę ci moje” - taki tytuł nosi performance Marlene Haring z Austrii. Odbywa się w specjalnej lustrzanej kabinie, do której artystka zaprasza maksymalnie po dwie osoby...

<!** Image 2 align=none alt="Image 189955" sub="Performerzy, którzy wzięli udział w „Teatrze Życia”: Nicola Ruben Montini, Branko Miliskovic, Malin Stahl, Nezaket Ekici, Gil Kuno, Francesco Fonassi.
Fot. Grzegorz Olkowski">

To jedno z kilku prowokacyjnych działań performerów, którzy otwierali wystawę „Teatr życia” w Centrum Sztuki Współczesnej „Znaki Czasu”. <!** reklama>

Kabina Marlene Haring stanęła w tej części wystawy, w której obiektem działań artystów jest ciało - zwykle ich własne. Oglądamy zapisy wideo z akcji, które przeszły do historii body art jako przekroczenie granicy między sztuką a życiem, intymnością a tym, co publiczne. Oto głośna akcja sprzed lat: Marina Abramowić i jej ówczesny partner artystyczny i życiowy Ulay stoją nadzy w wąskim wejściu. Ktokolwiek chce się dostać do pomieszczenia, musi otrzeć się o ich ciała. Jest też nagranie słynnego performance’u Yoko Ono „Odcięty kawałek” - artystka siedzi nieruchomo na scenie, akcję podejmują widzowie, tnąc skrawek po skrawku jej ubranie. Oglądamy również pracę legendy polskiej sztuki konceptualnej, Natalii LL. Duży napis „Natalia ist Sex” składa się z wielu małych fotografii pary w intymnych sytuacjach. Z pracami klasyków tego rewolucyjnego na przełomie lat 60. i 70. ubiegłego wieku nurtu korespondują propozycje współczesnych młodych artystów. Czasem nawiązują wprost do działań ojców duchowych tej sztuki, czasem traktują je z przymrużeniem oka.

- W przeciwieństwie do mocnych i ekstremalnych gestów prekursorów, to, co robią dzisiejsi performerzy, jest często wyciszone. Środkiem wyrazu stają się bezruch i bierność przeciwstawione agresji świata - mówi kuratorka wystawy Dobrila Denegri, wspominając performance Mariny Abramović w nowojorskim Museum of Modern Art, gdzie artystka przez kilka miesięcy po kilka godzin dziennie po prostu nieruchomo siedziała.

Wśród młodszych kontynuatorów nurtu jest m.in. Malin Stahl ze Szwecji. W CSW widzimy jej performance pod znamiennym tytułem „Kończąc szkołę: Kariatyda”. Szwedka stoi bez ruchu ze stosem książek na głowie. A Finka Pilvi Takali, której akcję oglądamy na ekranie, zatrudniła się w korporacji i zachowywała się tam... wbrew normom i tempu, narzucanemu w takich firmach. Zarejestrowane kamerą reakcje współpracowników wywołują uśmiech u widzów.

Inna część wystawy poświęcona jest kompozytorowi, który podobnego przełomu jak performerzy sprzed pół wieku w plastyce, dokonał w sferze dźwięku - Johnowi Cage’owi, w setną rocznicę jego urodzin. Stoi tu m.in. nietypowy stół pingpongowy Gila Kuno. Warto na nim zagrać!

Tak jak warto zobaczyć całą ekspozycję, nawiązującą do, wydawałoby się, przebrzmiałego okresu w historii europejskiej kultury, gdy artyści próbowali przekraczać granice i naruszać tabu, a młodzież wychodziła na ulice i żyła w komunach, by protestować przeciw zastanej obyczajowości. Przebrzmiałego? No, właśnie...

  • Wystawa „Teatr życia” w CSW będzie czynna do 16 września.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska