MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"žTo będzie makabra..."

Michał Sierek
Michał Sierek
Rząd opublikował stenogram rozmów z kokpitu prezydenckiego tupolwa. Zapis trwa niecałe 40 minut. Wielu słów jednak nie rozszyfrowano.

Rząd opublikował stenogram rozmów z kokpitu prezydenckiego tupolwa. Zapis trwa niecałe 40 minut. Wielu słów jednak nie rozszyfrowano.

Ze stenogramu, który wczoraj Kancelaria Prezesa Rady Ministrów zamieściła na stronie internetowej, wynika, że piloci zdawali sobie sprawę z ciężkich warunków atmosferycznych, jakie panowały nad ranem 10 kwietnia na lotnisku w Smoleńsku i mieli poważne obawy co do tego, czy uda im się wylądować. Stenogram potwierdza również, że w kokpicie pojawili się dyrektor protokołu dyplomatycznego, Mariusz Kazana oraz dowódca sił powietrznych, generał Andrzej Błasik.

<!** reklama> Zapis rozmów zajmuje 40 stron i obejmuje dźwięki, jakie zarejestrowano w kokpicie między godziną 8.02 a 8.41 czasu polskiego. Słowa wypowiadane przez kontrolerów, załogę oraz inne osoby, które znalazły się w kokpicie, zapisano w języku rosyjskim oraz polskim. Część słów wypowiadana była po angielsku. Sporo fragmentów, czasem całe rozmowy (w tym nieokreślonych osób), zostały jednak oznaczone jako niezrozumiałe. Rzecznik rządu, Paweł Graś już wcześniej informował, że zapis dźwiękowy z czarnych skrzynek nie jest zbyt czytelny i musi zostać poddany analizom fonoskopijnym. Wszystko może potrwać od dwóch do trzech tygodni.

Żadne z odczytanych sformułowań nie zostało jednak zamazane. Jak poinformowano, opinia publiczna poznała więc całość analizy dźwiękowej, jaką udało się do tej pory zgromadzić śledczym.

Stenogram - wybrane fragmenty zapisu rozmów w kokpicie samolotu

Opublikowany zapis z czarnych skrzynek rozpoczyna się o godzinie 8:02:48 czasu polskiego.


Godz. 8:03, drugi pilot: „Za wielką wodę na czterogwiazdkowego generała”. (...)

8:04, nieokreślony rozmówca komentuje warunki atmosferyczne na lotnisku w Smoleńsku: „To będzie... makabra będzie. Nie będzie nic widać”.

Około 8.10 piloci przygotowują się do procedury lądowania.

8:11, drugi pilot: „Nie, no ziemię widać... Coś tam widać... Może nie będzie tragedii...”.

8:11, drugi pilot: „To co? Powoli się szykujemy?”. (...)

8:17, pierwszy pilot mówi o warunkach pogodowych na lotnisku: „Nieciekawie, wyszła mgła, nie wiadomo, czy wylądujemy”.

8:17, inżynier pokładowy: „Tak”?

8:18, nieokreślony rozmówca: „A jeśli nie wylądujemy, to co?”.

8:18, pierwszy pilot: „Odejdziemy”.(...)

8:20, inżynier pokładowy: „Aruś, zapinamy pasy?”

8:21, pierwszy pilot: „Pasy zapinamy”.

Dwie minuty później pilot rozmawia z kontrolerem lotów. Kapitan Arkadiusz Protasiuk informuje, że zapasowymi lotniskami, na których mógłby lądować prezydencki tupolew, są Witebsk i Mińsk. O 8:24 załoga tupolewa rozmawia z pilotem polskiego samolotu „Jak 40”, który lądował tego dnia na lotnisku w Smoleńsku. 8:24, pilot jaka 40: „Chłopaki, Rafał z tej strony, przejdźcie na 123,45”.(...) 8:24, pilot jaka 40: „No witamy Ciebie serdecznie. Wiesz co, ogólnie rzecz biorąc, to pizda tutaj jest. Wiać jakieś 400 metrów około i na nasz gust podstawy są poniżej 50 metrów grubo”.(...)

8:25, drugi pilot: „A wyście wylądowali już?”.

8:25, pilot jaka 40: „No, nam się udało tak w ostatniej chwili wylądować. No, natomiast powiem szczerze, że możecie spróbować, jak najbardziej. (...) Jeżeli wam się nie uda za drugim razem, to proponuję wam lecieć na przykład do Moskwy, albo gdzieś”.

Po rozmowie z pilotem jaka 40 drugi pilot przekazuje Arkadiuszowi Protasiukowi informację o złych warunkach pogodowych. Po minucie kapitan Protasiuk zwraca się do dyrektora protokołu dyplomatycznego prezydenta, Mariusza Kazany i informuje: „W tej chwili, w tych warunkach, które są obecnie, nie damy rady usiąść”. Po chwili dodaje: „Spróbujemy podejść, zrobimy jedno zajście, ale prawdopodobnie nic z tego nie będzie. Jak się okaże (niezrozumiałe), to co będziemy robili? Paliwa nam tak dużo nie wystarczy do tego (niezrozumiałe)”.

8:26, Mariusz Kazana: „No to mamy problem...” 8:26, pierwszy pilot: „Możemy pół godziny powisieć i odlecieć na zapasowe”. O 8.28 załoga tupolewa ponownie łączy się z jakiem 40 i pyta o grubość chmur nad pasem w Smoleńsku. Otrzymuje odpowiedź, że wynosi ona 400-500 metrów. Piloci tupolewa dowiadują się też, że innej rosyjskiej maszynie nie udało się wylądować.

O godzinie 8.30 Mariusz Kazana mówi do pilotów: „Na razie nie ma decyzji prezydenta, co dalej zrobić”.

8:30, drugi pilot: „Najgorsze tam jest, że jest dziura, tam są chmury i wyszła mgła”.

O godzinie 8.32 tupolew znajdował się na wysokości kilometra nad ziemią.

8:32, pierwszy pilot: „Podchodzimy do lądowania. W przypadku nieudanego podejścia, odchodzimy w automacie”.

8:34, kontroler lotów: „500 metrów, na wojskowym lotnisku lądowanie wykonywaliście?”. (...)

8:35, pierwszy pilot: „Tak oczywiście”. (...)

8:35, stewardesa: „Dowódco, pokład gotowy do lądowania”.

8:35, pierwszy pilot: „Dziękuję”.

W czasie podchodzenia do lądowania niezidentyfikowany głos mówi przez dłuższy czas, treść wypowiedzianych słów została oznaczona jako niezrozumiała.

8:38, nieokreślony rozmówca: „Wkurzy się jeśli jeszcze (niezrozumiałe)”. W tej chwili samolot znajdował się ok. 700 metrów od pasa. O 8.39 w stenogramie pojawia się niezrozumiała wypowiedź generała Błasika: „Mechanizacja skrzydła przeznaczona jest do (niezrozumiałe)”. Tupolew wysuwa podwozie.

8:40:06. Pojawia się ostrzeżenie systemu TAWS: „Terrain ahead” (ziemia przed tobą). Słychać odliczanie wysokości: 300 m, 250 m, 200 m, w tle cały czas pojawia się ostrzeżenie „Terrain ahead”.

8:40:41. Tupolew znajduje się na 100 metrach wysokości.

8:40:42. System TAWS pierwszy raz wydaje podwójną komendę: „Pull up” (poderwij maszynę). Załoga cały czas odlicza wysokość. Na pułapie 80 m (godzina 8:40:50) drugi pilot mówi: „Odchodzimy”. Pojawia się sygnał dźwiękowy oznaczający niebezpieczną wysokość. Cały czas trwa odliczanie, system wciąż nadaje „Pull up” i „Terrain ahead”.

8:40:52. Nawigator podaje wysokość 50 metrów. Sekundę później kontroler wydaje komendę: „Horyzont 101”, co oznacza nakaz przerwania lądowania. Po chwili ponawia komendę. Odliczanie trwa do 20 m.

8:40:59. Odgłos zderzenia z drzewami.

8:41:00, drugi pilot: „Kurwa mać!”

8:41:00, system TWAS: „Pull up”.

8:41:02, kontroler lotów: „Odejście na drugi krąg!”.

8:41:02, nieznany rozmówca: „(Krzyk), kurwaaaaa....”

8:41:05,4. KONIEC ZAPISU.

(opr. sier)

 

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska