Po raz drugi z rzędu hokeiści Nesty Karaweli mieli sporą szansę na przełamanie złej passy. Znowu przegrali jednak tracąc bramkę w samej końcówce meczu.
<!** Image 3 align=none alt="Image 197173" sub="Toruńscy hokeiści (z prawej Michał Kalinowski) prowadzili ambitną walkę z JKH GKS-em. Przegrali jednak nieznacznie, w samej końcówce [Fot.: Sławomir Kowalski]">Do wtorkowej potyczki z JKH GKS-em Jastrzębie hokeiści z Torunia przystąpili bez Martina Malata, z którego usług w poniedziałek zrezygnowali włodarze Nesty Karaweli. Pożegnanie z czeskim napastnikiem nie było jednak głównym zmartwieniem gospodarzy wczorajszego spotkania. <!** reklama>
Chcieli dać sobie trochę radości
Jak już informowaliśmy, ostatnie dni są dla toruńskiej spółki bardzo nerwowe. W poniedziałek okazało się, że firma Karawela, jeden z dwóch tytularnych sponsorów klubu, odstąpiła od umowy z miastem, dotyczącej m.in. budowy centrum handlowego. Dla klubu hokejowego, na konto którego wpłynąć miały jeszcze pieniądze od tej firmy, oznaczało to z kolei pokaźną dziurę w budżecie.
Nie bacząc na problemy organizacyjne toruńscy hokeiści zagrali wczoraj dobry mecz.
- W ostatnim czasie w szatni jest tylko jeden temat, wszyscy zastanawiamy się nad przyszłością. Nasze głowy zaprzątnięte są więc czym innym, niż grą - stwierdził Przemysław Bomastek, kapitan Nesty Karaweli. - W meczu z Jastrzębiem chcieliśmy jednak pokazać się z dobrej strony, powalczyć o zwycięstwo i dać sobie choć trochę radości.
Ambitna postawa torunian spowodowała, iż w pierwszej tercji to właśnie oni dominowali, co zresztą zostało udokumentowane trafieniem Pawła Skrzypkowskiego. Jednobramkowe prowadzenie (2:1) utrzymało się do trzeciej tercji, lecz wówczas jastrzębianie dwukrotnie pokonali Michała Plaskiewicza, ustalając wynik (3:2 dla JKH) na 27 sekund przed końcem regulaminowego czasu gry.
Ważny dzień dla spółki
Dodajmy tymczasem, iż w najbliższych dniach zapadną kluczowe decyzje dla przyszłych losów spółki. Dziś swoje stanowisko w sprawie dalszej współpracy z klubem hokejowym przedstawi prawdopodobnie zarząd Karaweli.
Wyniki
Toruń - Jastrzębie 2:3
Nesta Karawela Toruń - JKH GKS Jastrzębie 2:3 (1:0, 1:1, 0:2). 1:0 P. Skrzypkowski - J. Dzięgiel (13.40, w przewadze), 1:1 D. Kapica - R. Kral (20.52, samobójczy gol L. Lang), 2:1 P. Bomastek (26.43, w przew.), 2:2 M. Urbanowicz - M. Bryk (48.49), 2:3 R. Prochazka - R. Bordowski, M. Urbanowicz (59.33).
Nesta Karawela Toruń: Plaskiewicz; Lang - Gula, Koseda - Skrzypkowski, Huzarski - Gimiński oraz Porębski, Lidtke; Bomastek - K. Kalinowski - M. Kalinowski, Gościmiński - Dzięgiel - Marmurowicz, Borovansky - Kuchnicki - Minge.
W innych spotkaniach 10. kolejki rozgrywek PLH zanotowano następujące rezultaty. Ciarko PBS Bank Sanok - Aksam Unia Oświęcim 3:2 po karnych (0:0, 0:1, 2:1; 0:0, k. 1:0). Bramki: P. Bartosz 2, B. Rąpała - P. Tabaczek, J. Różański. Zagłębie Sosnowiec - GKS Tychy 1:2 (0:2, 0:0, 1:0). Bramki: T. Kozłowski - R. Galant, G. Pasiut. HC GKS Katowice - Comarch Cracovia 1:4 (1:2, 0:1, 0:1). Bramki: F. Drzewiecki - A. Kowalówka, P. Dworzak, J. Fojtik. L. Laszkiewicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?