Nie ma wizji po pożarze

Ciągle nie ma decyzji, czy zakłady drobiarskie Drosed w Toruniu zostaną odbudowane. Są natomiast głosy, że właściciel firmy sprzeda teren na Podgórzu.

<!** Image 2 align=none alt="Image 99569" sub="W tym miejscu jeszcze niedawno była fabryka Drosedu. Dziś, dziewięć miesięcy po pożarze, ciągle trwa porządkowanie terenu przy ulicy Poznańskiej / Fot. Adam Zakrzewski">Przypomnijmy, że 29 stycznia w Drosedzie przy ulicy Poznańskiej wybuchł wielki pożar. Mimo poświęcenia ponad 200 strażaków z całego województwa, część produkcyjna doszczętnie spłonęła. Z czasem ustalono, że przyczyna pożaru było zaprószenie ognia w magazynie. Straty wyniosły około 50 milionów złotych.

Produkcji w Drosedzie nie udało się wznowić. Kilkaset osób straciło pracę. Tylko nieduża część zdecydowała się na pracę w innych zakładach grupy Drosed poza Toruniem.

Francuski właściciel Drosedu, grupa LDC, miesiąc po pożarze deklarował, że zakład w Toruniu będzie odbudowywany. Najpierw miała być odtworzona hala z linią technologiczną do produkcji wędlin. Nie było pewne, czy powstanie również ubojnia.

<!** reklama>Dziś, po dziewięciu miesiącach od pożaru, sytuacja wydaje się jeszcze mniej jasna. Nie ma bowiem decyzji grupy LDC o odbudowie toruńskiego zakładu.

- Nie ma jeszcze decyzji właścicieli - mówi Ewa Olszewska, dyrektor toruńskiego Drosedu. - Złożyliśmy do Urzędu Miasta wniosek o warunki zabudowy i zagospodarowania terenu, ale to niczego nie przesądza. Produkcji nie ma, hale zostały zniszczone.

Na terenie przy ulicy Poznańskiej ciągle trwają porządki. Wywożone jest to, co zostało po spalonych halach.

- Trwa rozbiórka tego, co zostało po zakładzie. Zakończyliśmy natomiast procedurę likwidacji szkód z ubezpieczycielem - podkreśla Ewa Olszewska.

Pojawiły się też w Toruniu pogłoski, że Drosed sprzeda nieruchomość przy ulicy Poznańskiej. Niewątpliwie jest właścicielem bardzo atrakcyjnego gruntu. Teren znajduje się przy drodze wylotowej na Poznań i Bydgoszcz.

W pobliżu znajduje się węzeł na skrzyżowaniu drogi ekspresowej S10 i drogi krajowej nr 15. Terenem mieliby zainteresować się deweloperzy. Przy Poznańskiej mogłoby powstać wielkie centrum handlowe.

- Żadna konkretna oferta do nas nie wpłynęła. Przyszłość Drosedu w Toruniu i gruntu przy Poznańskiej nie jest jeszcze rozstrzygnięta - dodaje Ewa Olszewska.