Zobacz wideo: Tyle trzeba zapłacić za ogródek letni na starówce
No i odezwali się pierwsi chętni, na razie toruńskie rozwiązanie z oddali podziwiający. Rozwiązanie, które – przypomnieć trzeba – w ramach budowy trasy tramwajowej między centrum a Jarem powstaje. Ci chętni są z Wrocławia i odezwali się w tym tygodniu.
Skąd ich zainteresowanie? Ano za sprawą tamtejszego prezydenta Sutryka się pojawiło. On to jeszcze kandydatem na ten urząd będąc, obiecał ludziskom z Wrocławia, że po wyborze trasę tramwajową do Jagodna wybuduje. To osiedle w południowej części Wrocławia. Tramwaj miałaby jechać wzdłuż tamtejszej ulicy Bardzkiej. Jest tu nawet zarezerwowane miejsce dla niego. Problem w tym, że dwutorowa trasa tramwajowa krzyżować się musi z linią kolejową Wrocław-Kobierzyce. A jeszcze większy w tym, że od kilku lat prezydent Sutryk nie może dojść do porozumienia z koleją. Z jednej z odpowiedzi od spółki PKP Polskie Linie Kolejowe dowiedział się, że nie ma zgody na takie skrzyżowanie, bo w Polsce brak jest przepisów techniczno-budowlanych dla nich, a ważność dawnych wygasła. I że „na rynku nie ma gotowych systemów” takich rozwiązań. Nie pomogły też interwencje wrocławskiego prezydenta w Ministerstwie Infrastruktury.
- Darmowe leki dla seniorów i dzieci. Dla kogo konkretnie i na jakich zasadach?
- Ostrzeżenie przed jajkami z Salmonellą! Masz je w domu? Lepiej się ich pozbądź!
- Wspólnota z Jakubskiego świętuje 20-lecie. Jubileusz uczci podczas festynu
- Półkolonie w Toruniu. Jak i za ile ciekawie zorganizować dziecku wolny czas?
No i w takiej to sytuacji na Dolny Śląsk dotarły wieści, że oto w Toruniu skrzyżowanie kolejowo-tramwajowe powstaje. I będzie jedynym w Polsce, bo to do niedawna w Sosnowcu funkcjonujące, jest likwidowane. Nic więc dziwnego, że ludziskom we Wrocławiu ciśnienie skoczyło. Zwłaszcza tym z Jagodna. I prezydenta Sutryka z niezrealizowanej obietnicy jeszcze mocniej rozliczać zaczęli.
Owszem, jest we Wrocławiu sytuacja bardziej skomplikowana. Bo toruńską krzyżówką pociąg podążający do bazy paliw w Zamku Bierzgłowskiego i z niej przejedzie raptem dwa razy na kilka tygodni. A we Wrocławiu linią kolejową, którą trasa tramwajowa przeciąć by miała, kursują szynobusy. I to mniej więcej co godzinę. Poza tym linia ta jest przewidziana do rozbudowy – z jednego toru do dwóch, a w jeszcze dalszej przyszłości i zelektryfikowana być by miała.
Tyle że zdaniem przepytanego przez „Gazetę Wrocławską” fachowca z Politechniki Wrocławskiej to wszystko problemem być nie musi. I podaje przykład z dalekiego Melbourne w Australii. Tam trzytorowa linia kolejowa przecina się z dwutorową trasą tramwajową. I obie są zelektryfikowane. Fachowiec ten wskazuje, że rozwiązanie toruńskie jest bardzo dobre, jest jego zwolennikiem. Też dlatego że wychodzi dość tanio, a na pewno taniej niż tunel czy wiadukt. No i dodaje fachowiec ten, że skoro Toruń z koleją się dogadał, to i Wrocław powinien. Do tego jeszcze w kwestii planowanej rozbudowy wrocławskiej linii kolejowej dat jakichkolwiek nie ma - bliższych czy dalszych. I tak oto nasza krzyżówka z Legionów, choć gotowa jeszcze nie jest, to już podziw i zazdrość w Polsce budzi.
Polecamy
Za to we Wrocławiu pewnie inny problem z głowy będą mieli. Czyli z tym, jaką nazwę końcowego przystanku na tramwajach wyświetlić mają. Oczywiście o ile cud się stanie i trasa na [południe miasta powstanie. Walną napis „Jagodno” i wszyscy będą wiedzieli, dokąd tramwaje kursują. A w Toruniu z kursami, które rozpoczną się 1 września na północ miasta, zagadkę mamy. Jaru na wyświetlaczach nie będzie, skoro ponad rok temu z autobusów tu kursujących zniknął. Bo – przypomnieć nie zaszkodzi - przez toruńską władzę ta zwyczajowa nazwa za niewłaściwą uznana została.
Prezydenta Zaleskiego za to „Osiedle Niepodległości” ewidentnie korci. Bo często publicznie tak tę część Torunia nazywa. I szybko do porządku przez wielu czujnych torunian w internetach jest przywoływany. Ci prezydenta punktują - takiego osiedla nie ma w Toruniu. Przecież minister od spraw wewnętrznych i administracji nazwy z niepodległością nie zatwierdził. Pozostaje więc pewnie wprowadzenie „Heweliusza” na wyświetlacze. Bo przy ulicy, której słynny gdańszczanin patronem jest, tramwaj na Jar kursujący będzie miał przecież pętlę.
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?