MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Noga zdrożeje w nowym roku

Redakcja
Wiesław Jaworski uległ wypadkowi. Po 26 latach leczenia musiał podjąć trudną decyzję o amputacji lewej nogi. Gorączkowo zbiera pieniądze na protezę.

Wiesław Jaworski uległ wypadkowi. Po 26 latach leczenia musiał podjąć trudną decyzję o amputacji lewej nogi. Gorączkowo zbiera pieniądze na protezę.

<!** Image 2 align=none alt="Image 182152" sub="Podopieczni Caritasu z mieszkań chronionych przekazali panu Wiesławowi Jaworskiemu 4000 złotych na zakup protezy">W wieku 25 lat pan Wiesław został poszkodowany w wypadku drogowym. Leczenie trwało aż do ubiegłego roku, kiedy podjął dramatyczną decyzję. - Noga pękła i gniła. Miałem wybór: amputować albo zarazić cały organizm - wspomina. - To była bardzo trudna decyzja. Nie można się oswoić ze świadomością, żeby coś stracić, nie poruszać się.

W październiku ubiegłego roku lekarze odjęli mu lewą nogę.

Liczy się czas

- Od początku przebywam na rencie. W różnych okresach dorabiałem w „Polmo” i „kartonach” - mówi. - Mam szóstkę dzieci i obecnie są dorosłe. Najstarsza córka ma 32 lata, najmłodsza 14. Wtedy, po wypadku, wszystkie były małe. Pracowałem, żeby je utrzymać.

<!** reklama>Proteza kosztuje niecałe 40 000 złotych. - Dokładnie 39 690 złotych - precyzuje pan Wiesław. - Jeśli nie zbiorę tych pieniędzy do końca roku, to mogę zapomnieć o protezie. Jak informuje „Orto Partner”, firma z Poznania wykonująca protezę, koszty od stycznia wzrosną minimum o 8 tysięcy złotych.

Odkładali i uzbierali

Na niezbędne przymiarki brodniczanin dojeżdżał dzięki pomocy ks. Grzegorza Bohdana. - Nie stać mnie było na dojazd - mówi pan Wiesław. Z potrzebnych 40 tysięcy jest już prawie połowa. Mieszkańcy lokali chronionych przy brodnickiej Caritas odkładali co miesiąc pieniądze. Uzbierali 4 tysiące.

- Narodowy Fundusz Zdrowia przekazał 2800 złotych, PFRON 4200, fundacja z Gdańska - 1500, Caritas w Brodnicy - 4000 i ksiądz z Caritasu z Torunia również 4000 - wylicza. - Od burmistrza Brodnicy mam obiecane 2 tysiące. Czekam na odpowiedź fundacji z Łodzi.

Chociaż pan Wiesław wysyłał listy do wielu fundacji, odpowiedź była znikoma. - Odezwałem się do 20 fundacji. Pisałem nawet do Niemiec i Anglii. Odpowiedziały dwie - opowiada o swoich wysiłkach. - Z tego co słyszałem, to fundacje chętniej pomagają ludziom młodym.

Budujący jest dla niego przykład 20-latka z Grudziądza. - Spotkałem się z nim. W ciągu niecałego roku uzbierał 146 tysięcy. Moja stała proteza kosztuje tyle, ile jego ćwiczebna - porównuje. - On praktycznie nie chodził przy kulach. Od niego dostałem namiary na firmę z Poznania.

Pan Wiesław próbował funkcjonować z protezą przygotowaną w Bydgoszczy. - To się nie nadaje do chodzenia. Byłem na kilku poprawkach, ale za każdym razem spadała - opowiada. - Najpierw była za długa o sześć centymetrów. Pomimo poprawek, nadal spadała. Dlatego musiałem zdecydować się na tę za 40 tysięcy. Będę mógł pracować i w domu sam wszystko zrobić - choćby herbatę przenieść.

W niedzielę, 11 grudnia, odbędzie się zbiórka w kościele farnym. - Liczy się każda złotówka - zachęca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska