MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Redaktor z radia daje odpór [Mydło Mediów]

Ryszard Warta
Nowoczesna skierowała w zeszły piątek do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji skargę na TVP o m.in. „manipulowanie faktami”, „stronniczy przekaz”, „brak pluralizmu” i inne grzechy główne.

Sens tego posunięcia jest wyłącznie symboliczny, bo nie po to władza obsadziła KRRiT bliskimi sobie politycznie lub ideowo ludźmi, by teraz mieli oni rozliczać grzeszki mediów państwowych, które też ta władza przejęła i które teraz jej gorliwie służą.

Tego samego dnia w Polskim Radiu 24 w ramach dawania odporu red. Krzysztof Świątek rozmawiał z członkinią KRRiT, Teresą Bochwic, która - jeszcze przed formalnym rozpatrzeniem skargi, ale kto by się takimi szczegółami przejmował - stwierdziła, że skarga jest ogólnikowa, że „powiedzenie, że przekaz jest stronniczy, niewiele znaczy”.

Redaktor Świątek grzecznie przytakiwał i oczywiście żadnym nieodpowiedzialnym pytaniem nie zakłócił klarownego przekazu, że kiedyś było źle, teraz jest dobrze, a totalna opozycja się czepia. Nie było więc pytania o głupotę propagandowych pasków TVP Info, o spadki oglądalności programów informacyjnych TVP, dlaczego monopol na komentarze w „Wiadomościach” mają publicyści jedynie słusznych, prorządowych mediów. Nie zapytał też, dlaczego red. Bochwic mówi, że w skardze należałoby podać konkretne przykłady nieprawdziwych informacji, choć takie przykłady są tam podane.

Red. Świątek pytał za to retorycznie, czy program, w którym na jednego polityka PiS „wskakuje” czterech z opozycji, to jest „pluralizm w mediach”. Redaktor Bochwic odpowiedziała, że dwa lata temu, kiedy telewizja się zmieniała, tak właśnie bywało, czterech na jednego, ale potem to się zaczęło zmieniać.

Czterech na jednego z PiS? Ciekawe. Według analizy KRRiT z 2 września 2016 r., w I kw. 2016 r. przedstawiciele koalicji rządzącej (PiS, SP, PR) zajęli w programach TVP 91 godzin, a opozycja sejmowa 67 godzin. Dla porównania w I kw. 2015, na rządzące wtedy PO-PSL przypadło 70 godz., a ówczesna opozycja miała 57 godz. Gdzie jest więc ta przewaga opozycji? A jest! W informacji KRRiT z 27 września 2017 r. Liczby robią wrażenie, I kw. 2017 r.: koalicja rządząca - 96 godz. a opozycja aż 140 godz. Warto się jednak w informację KRRiT wczytać, by doczytać się, że ten rachunek nie obejmuje wystąpień naczelnych organów: prezydenta, premiera i marszałków izb, którzy - tak się składa - też należą do obozu władzy.

A gdyby tak doliczyć? Nie znam jeszcze danych za I kw. 2017, ale w I kw. 2016, według innych wyliczeń KRRiT, wystąpienia prezydenta, premiera i marszałków zajęły razem ponad 40 godzin. Jeśli doliczyć do tego czas zajęty przez ministrów i przedstawicieli kancelarii premiera i prezydenta, to wychodzą aż 133 godziny. Nie sądzę, by tym roku liczby te były znacząco mniejsze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska