Toruń. 60 proc. młodzieży ma negatywne samopoczucie. Do psychiatry poczekają prawie 2 lata

Badanie, w którym wzięło udział 657 uczniów i 519 rodziców przeprowadzono po okresie nauki zdalnej, spowodowanym Covid-19. Urzędnicy chcieli uzyskać odpowiedź, na ile ograniczenia w kontakcie z rówieśnikami wpłynęły na młodzież.

- Najpierw zleciliśmy badanie ankietowe w 10 toruńskich szkołach, którego wyniki dziś poznajemy. Jesteśmy gotowi do ogłoszenia przetargu na przeprowadzenie zajęć specjalistycznych wśród przebadanych uczennic i uczniów – wyjaśnił prezydent Michał Zaleski podczas konferencji prasowej 14 września.

Projekt sfinansowano ze środków miasta kwotą 500 tys. zł. W jego realizację zaangażowane były m.in. Wydział Edukacji Urzędu Miasta Torunia, Wydział Zdrowia i Polityki Społecznej UMT, Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna, radni z Margaretą Skerską-Roman na czele - przekazują urzędnicy. Badanie przeprowadzono w czterech podstawówkach, trzech liceach, dwóch technikach i jednej szkole branżowej, pod kierunkiem prof. dr hab. Marty Białeckiej z Instytutu Psychologii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.

- Zajęliśmy się dobrostanem, odpornością psychiczną, pozytywnym nastawieniem do życia, na ile młodzież postrzega jakość swojego życia jako dobrą, na ile uważa, że jest zdrowa, czyli dobrze funkcjonuje psychicznie, fizycznie, emocjonalnie. Zapytaliśmy też, na ile optymistyczne jest ich nastawienie do przyszłych zdarzeń – tłumaczy prof. Marta Białecka.

Z badań wynika, że poziom samopoczucia i dobrostanu u ponad połowy przebadanych należy określić jako niski. - Oznacza to, że należy pilnie wdrożyć programy dalszej diagnostyki tej grupy oraz zaproponować systemy wsparcia, które będą odpowiedzią na zapotrzebowanie w kilku obszarach - zwłaszcza w zakresie kompetencji emocjonalnych i relacji interpersonalnych - wyjaśniają urzędnicy.

- 58 proc. badanych uzyskało wynik niski w skali do pomiaru pozytywnego zdrowia psychicznego. Oznacza to, że prawie 60 proc. toruńskiej młodzieży ma niskie, słabe, negatywne samopoczucie. Wynik ten powinien wynosić 15-20 proc.. To bardzo smutne dane, które skłaniają nas do myślenia, że pomoc jest rzeczywiście potrzebna - zwraca uwagę prof. Białecka.

Prezydent Torunia zapewnia, że wkrótce miasto ogłosi przetarg na przeprowadzenie zajęć specjalistycznych wśród badanych uczniów i ich rodziców. Ma to być odpowiedź na wyniki uzyskane podczas badań. Pierwszy etap zajęć ma być przeprowadzony do 20 grudnia 2023 r.. Jak zapewnił prezydent, po przeprowadzeniu pilotażowych zajęć, miasto ma podjąć działania, by wprowadzić je we wszystkich toruńskich szkołach.

Do przeprowadzonych badań i planów zorganizowania dodatkowych zajęć odnieśli się 19 września toruńscy działacze Lewicy podczas konferencji prasowej, poświęconej sytuacji psychiatrii dziecięcej. - Cieszę się, że miasto Toruń przeprowadziło badania w szkołach, pochyla się nad tym problemem i zamierza coś w tej kwestii zrobić, bo problem jest ogromny - powiedziała posłanka Joanna Scheuring-Wielgus.

Jak wynika z - przywołanych przez działaczy Lewicy - danych fundacji Growspace, w Toruniu czas oczekiwania w kolejce do psychiatry dziecięcego na NFZ to 721 dni. - To skandaliczne, żeby w XXI wieku dzieci i młodzież musiały czekać tyle czasu na zasłużoną pomoc. To skandal, że w tak dużym mieście jak Toruń nie mamy specjalistów i musimy na nich czekać aż dwa lata - powiedział Mateusz Orzechowski, wiceprzewodniczący Młodej Lewicy.

- To, co robi Toruń teraz, czyli zajęcia z psychoedukacji w szkołach - po wcześniejszych konsultacjach z dziećmi, żeby wiedzieć, co im grozi, czym się przejmują i co wpływa na ich psychikę - jest dobrym krokiem - podsumował Orzechowski.

Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:

• Bieżące wypadki i utrudnienia w Kujawsko-Pomorskiem
• Gdzie dobrze zjeść w Toruniu i okolicach?
• Toruń Retro!
• Sport w Toruniu