Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toruń. Dwa lata po śmierci Andrzeja Langera. Głos starówki jest z nami! Brzmi w autobusach i tramwajach MZK

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Andrzej Langer odszedł w wieku 69 lat, po ciężkiej chorobie, z która jednak walczył do końca. Zmarł 22 sierpnia 2021 roku. Nazywany był głosem toruńskiej starówki, bo przez dekadę przemierzał ulice centrum jako "żywa reklama". Jego niepowtarzalny głos nie odszedł w zapomnienie. Od kwietnia słychać go w autobusach i tramwajach - zapowiada przystanek na placu św. Katarzyny.
Andrzej Langer odszedł w wieku 69 lat, po ciężkiej chorobie, z która jednak walczył do końca. Zmarł 22 sierpnia 2021 roku. Nazywany był głosem toruńskiej starówki, bo przez dekadę przemierzał ulice centrum jako "żywa reklama". Jego niepowtarzalny głos nie odszedł w zapomnienie. Od kwietnia słychać go w autobusach i tramwajach - zapowiada przystanek na placu św. Katarzyny. Małgorzata Oberlan/naedesłane/archiwum
22 sierpnia przypada druga rocznica śmierci Andrzeja Langera, który przez dekadę przemierzał Toruń jako "żywa reklama". Nazywany był głosem starówki. Teraz znów jest z nami - jego głos zapowiada przystanek na placu św. Katarzyny w autobusach i tramwajach.

Zobacz wideo: Kleszcze wciąż aktywne. Jak się przed nimi chronić?

od 16 lat

Tego chcieli mieszkańcy i turyści, o to upominały się od samego początku "Nowości" i starania ku temu czynił radny Piotr Lenkiewicz - głos starówki nie zamilkł na zawsze. "Plac świętej Katarzyny" - ten komunikat wypowiadany niepowtarzalnym głosem Andrzej Langera od kwietnia słychać w autobusach i tramwajach MZK.

Andrzej Langer przez dekadę przemierzał toruńską starówkę jako "żywa reklama." Rymowankami własnego autorstwa reklamował lokale gastronomiczne i turystyczne atrakcje. Gdy odszedł - nagle i za wcześnie - 22 sierpnia 2021 roku, było wiadomo, że Szeroka bez niego nigdy już nie będzie ta sama. Udało się jednak ten głos ocalić od zapomnienia...

Plac świętej Katarzyny w Toruniu. Co mówią kierowcy i pasażerowie?

Starania dla upamiętnienia "głosu starówki" czynił radny Piotr Lenkiewicz. Miasto było przychylne, ale szukano odpowiedniej formuły. Udało się!

W 2015 roku w serwisie torunatrakcje.pl ukazał się artykuł o panu Andrzeju. Oprócz tekstu były też nagrania. Jedno z nich, zatytułowane "Tak brzmiałyby toruńskie tramwaje, gdyby czytał w nich Andrzej", to właśnie zapowiedź przystanku "plac św. Katarzyny". Do tego nagrania dotarli pracownicy Toruńskiej Agendy Kulturalnej, którzy następnie zwrócili się do MZK z pytaniem, czy można by wpleść je w zapowiedzi w pojazdach zatrzymujących się na wspomnianym przystanku. Okazało się, że to technicznie możliwe.

Od kwietnia zapowiedź już na placu św. Katarzyny słychać. -W tramwajach linii nr 1 i 5 oraz autobusach, które na tej pętli startują lub kończą kurs: 13, 19, 30, 38, 111, 112, 113, 115 - wylicza Sylwia Derengowska, rzeczniczka MZK.

Jakie odczucia mają pasażerowie i kierowcy? Pytaliśmy o to na placu w środę rano. -Niepowtarzalny głos. Ten ton, chrypka... Wyróżnia się od razu na tle głosu zapowiadającego inne przystanki - mówi pan Adam, kierowca autobusu numer 112 jeżdżącego do Grębocina. I trzykrotnie odtwarza nagranie w autobusie.

Pan Adam najlepiej pamięta "głos starówki" z okolic Alei Solidarności. Akurat tamte kursy reklamowe Andrzeja Langera najbardziej zapadły mu w pamięć. Sam ma już swoje lata i ze smutkiem kiwa głową nad faktem odejścia tamtego 69-latka. "Za wcześnie" - mówi.

Pani Grażyna, podróżna, nie kryje emocji. - Często jeżdżę na starówkę, i autobusami, i tramwajem. Nie w każdym wozie są te zapowiedzi. Ale jak tylko słyszę głos pana Andrzeja, to się wzruszam. Znam jego historię, pamiętam go z Szerokiej. A o tym upamiętnieniu czytałam w "Nowościach" - mówi nam starsza torunianka.

Inna pasażerka, pani Dorota, zwraca uwagę jednak na to, że "sam głos to chyba za mało". - Nie każdy wie, czyj to glos. Młodsi mogą nie pamiętać, ludzie spoza Torunia również. Może przydałyby się jakieś dodatkowe informacje, że to właśnie głos pana Andrzeja? - zastanawia się.

Polecamy

Syn pana Andrzeja Langera: "Tata bardzo chciał żyć. Walczył o swoje zdrowie"

Nazywany głosem starówki Andrzej Langer zmarł w niedzielę, 22 sierpnia 2021 roku, w wieku 69 lat, nieoczekiwanie. Toczył walkę z przewlekłą chorobą, ale leczył się. - Tata bardzo chciał żyć, walczył o swoje zdrowie. Zmarł w domu. Był po chemioterapii, organizm jej nie wytrzymał - przekazywał nam jego syn Tomasz.

Pan Andrzej był emerytowanym żołnierzem zawodowym, ekspertem od pomiarów skażenia promieniotwórczego, a przez ostatnie lata - "samobieżnym nośnikiem reklamy głosowej". Można go było spotkać najczęściej na głównym deptaku starówki, ale zapuszczał się też w boczne uliczki. Usłyszeć go można jego było o wiele dalej.

Swoim niepowtarzalnym głosem przez blisko 10 lat reklamował lokale gastronomiczne, sklepy, muzea. Czynił to zawsze z poczuciem humoru, najczęściej układając reklamy w rymowane slogany. Stał się nieodłącznym elementem starówki w Toruniu, wręcz jej symbolem. Wspominany ciepło bywał także przez gości z innych regionów kraju i turystów zza granicy.

26 sierpnia 2021 roku "głos toruńskiej starówki" pochowany został na cmentarzu parafialnym w Brodnicy. Dziesiątki, a może nawet setki ludzi mówiły od razu, że pamięć o nim musi przetrwać.

Niezwykła historia żołnierza emeryta i pionierska żywa reklama na toruńskiej starówce

Jaka była historia "głosu starowki"? Dziennikarzom Andrzej Langer opowiadał, że po przejściu na emeryturę czuł w sobie wciąż dużo energii, więc postanowił szukać jakichś prac dorywczych. Był m.in. agentem ubezpieczeniowym. Niestety, przydarzył mu się poważny wypadek, którego wynikiem było niedokrwienie kory mózgowej. Stracił zdolność liczenia. Po tym zdarzeniu nie zamierzał jednak być bezrobotnym. Roznosił ulotki. I to właśnie w trakcie wykonywania tej pracy zrozumiał, że ze swoim głosem ma do zaoferowania więcej, niż inni ulotkarze.

Stał się żywą, głosową reklamą. Najpierw reklamował pub Meta Seta Galareta. Potem bistro Grzanka, Hotel Legenda i Kredens... Stał się rozpoznawalny. Zgłaszali się kolejni pracodawcy, np. Dom Legend Toruńskich. Po latach trudno już było zliczyć reklamodawców.

"Oryginalna włoska pizza...", "Najlepsza pizza w Toruniu...", "Meta Seta Galareta..." - pamiętacie Państwo ten głos? Wierzymy, że tak! Teraz ten niepowtarzalny tembr usłyszeć możecie w autobusach i tramwajach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska