[break]
W sobotę rano w Dziarnowie pod Inowrocławiem pociąg zmierzający z Poznania do Gdyni zderzył się na strzeżonym przejeździe kolejowym z samochodem osobowym. Dwie podróżujące autem osoby zginęły na miejscu. Likwidacją skutków wypadku zajęli się kolejarze i strażacy, policjanci starają się natomiast wyjaśnić, dlaczego samochód znalazł się na przejeździe, skoro dostęp do niego powinien być w tym momencie zamknięty.
- Zgodnie z decyzją prokuratora z Inowrocławia 41-letni dróżnik został zatrzymany do wyjaśnienia - mówi Izabella Drobniecka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Inowrocławiu. - Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Dalsze decyzje podejmować będzie prokurator.
To niejedyne tragiczne zdarzenie, do którego doszło podczas świąt w regionie. W Starym Witoszynie w powiecie włocławskim w poniedziałek nad ranem wybuchł pożar. W ogniu stanął budynek mieszkalny oraz sąsiadujący z nim obiekt gospodarczy. Płonący dom, jeszcze przed przyjazdem strażaków, opuściło sześcioro mieszkańców. Dwoje z nich trafiło do szpitala. W akcji ratunkowej brało udział sześć zastępów straży pożarnej. Oba budynki niestety się spaliły, dodatkowo ogień uszkodził również zaparkowane w ich pobliżu traktor i samochód osobowy.
W samym Toruniu święta upłynęły względnie spokojnie, jeśli nie liczyć samolotu, który w niedzielę wieczorem przez kilka godzin krążył nad miastem.
- Kto wpadł na taki głupi pomysł, aby w święta robić sobie takie wycieczki? - denerwuje się pan Zdzisław z Bielan. - Nigdzie nie mogę znaleźć żadnej informacji na ten temat, może wy coś wiecie?
Samolot rzeczywiście wzbudził spore zainteresowanie, jednak informacji o tym, kto, dlaczego tak długo i akurat w takim momencie krążył nad miastem, wśród różnego rodzaju oficjalnych komunikatów nie było. Nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, że w wielkanocną niedzielę nad Toruniem były prowadzone badania sieci ciepłowniczej. Maszyna, która wystartowała spod Bydgoszczy, należała do berlińskiej firmy pracującej na zlecenie operatora sieci.
Poza tajemniczym lotnikiem pracowite święta mieli również policjanci.
- Od piątku od godziny 14 do poniedziałku do godz. 14 na drogach Kujawsko-Pomorskiego doszło do siedmiu wypadków, w których zginęły dwie osoby, a dziesięć osób zostało rannych - informuje podinspektor Monika Chlebicz, rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Policjanci zatrzymali także 55 pijanych kierowców.
Policyjne statystyki nie obejmują jednak fali popołudniowych świątecznych powrotów, zapewne więc ulegną zmianie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
