Zakręcona i skołowana

Dlaczego panie są lekceważone przez kierowców mężczyzn? Bo pozwoliły przesadzić się na prawy fotel. Uwierzyły, że źle przerzucają biegi, że mylą pedały i za wolno jeżdżą. I stały się potulnymi pasażerkami...

A może by tak wziąć przykład z amerykańskich twardzielek, które nie boją się ujarzmiać ogromnych ciężarówek z kilkunastotonową zawartością na naczepie? Przemierzają wąskie, górskie serpentyny i zamarznięte jeziora. Co trzeba umieć, jaką być, żeby kierować takim potworem i obalić mit o słabej płci? Zapytałam o to specjalistów z Katedry Transportu, Spedycji i Logistyki Wyższej Szkoły Gospodarki w Bydgoszczy. Ci od razu zaprosili mnie na symulator jazdy. - Proszę się oprzeć o fotel - Marcin Zaborowski z WSG wskazuje siedzisko umieszczone na dwóch ruchomych podstawach (wykonują ruch w przód, w tył i w górę). - Zauważyłem, że sporo kobiet siada jak w „elce”, czyli kładzie się na kierownicy i „jedzie” niemal z nosem na szybie. To powszechna przypadłość - wzdycha pan Marcin. - One mówią, że najczęściej odwożą rodzinę po imprezie i nie mają wprawy w prowadzeniu auta...<!** reklama>

Błędnik nie symuluje

Pan Marcin ustawia automatyczną skrzynię biegów. Do opanowania zostaje mi tylko gaz i hamulec. No i kierownica. Wybieram symulację na samochodzie ciężarowym. Za sobą ciągnę 15 ton. Stop. Za długo się nie nacieszyłam. Jest cholernie ciężko, niewygodnie. Silnik gaśnie, bo zignorowałam czerwone światło. To, jak się okaże, będzie moje najlżejsze przewinienie. - Trudno patrzeć w pięć lusterek, kontrolować kąt odchylenia naczepy na zakręcie i jednoczenie uważać na krawężniki - tłumaczę się nieudolnie, gdy mój wóz kolejny raz wjeżdża na chodnik, zahacza o wysepki...

- Wystarczy zdjąć nogę z gazu - ze stoickim spokojem tłumaczy pan Marcin.

Robi mi się słabo, mam mdłości. A uprzedzano, że światła i ekrany mogą zaburzyć pracę błędnika. W głowie się kręci, świadomość prowadzenia TIR-a stresuje tak bardzo, że tracę czujność. Stop. Wypadek z udziałem zwierzęcia. Sarna wyskoczyła w ostatniej chwili...

Może zmienię pojazd na autobus? Zaczyna padać deszcz. Wielkie wycieraczki migają po szybie. Stop. Wypadek z udziałem zwierzęcia. Tym razem koń. Skąd się tu wziął? Symulator jest bezlitosny i szczery. Pokazuje czas reakcji kierowcy po zauważeniu przeszkody - moje wyniki są kiepskie. Można na nim także sprawdzić, jak prowadzi się po alkoholu albo w czasie śnieżycy, mgły czy ślizgawicy. Dla miłośników ekstremalnych wrażeń jest też opcja parkowania TIR-em w garażu, między dwoma pojazdami. Moje ostatnie podejście. Błędnik szaleje, z emocji jest mi coraz goręcej. Z daleka widzę samochód stojący na poboczu. Uważam na niego, ale... nagle za wozu wypada czerwona piłka, a za nią biegnie dziecko... Szok. Podobno nie jestem pierwszą osobą, która w czasie testowego wypadku krzyczy z przerażenia. Spocona z wrażenia schodzę z fotela.

Spanie w opakowaniu

Ciężarówka to jednak wymagający przeciwnik. Kobiet jeżdżących nimi nie ma zbyt wielu. Jednak to się powoli zmienia. - Znam osobiście kilka takich pań - mówi Paweł Tura, pracownik Katedry Transportu, Spedycji i Logistyki WSG. - To, że jest mało kobiet w branży, zależy od warunków pracy i od konieczności rozłąki z rodziną. Na trasach krajowych jest lepiej, gorzej za granicą - wyjeżdżają na ogół panie stanu wolnego, które decydują się na ten zawód ze względu na wyższą gażę. Podróż wiąże się z mieszkaniem w szoferce, czyli w ciasnym opakowaniu. Trudno także o dobre warunki sanitarne. Proszę pamiętać, że chodzi o rozwożenie ładunku. Bazy często są rozmieszczone na obrzeżach miast, w terenie przemysłowym. Kierowca całymi dniami patrzy na autostradę, na magazyny, hangary i stacje benzynowe. Niekoniecznie zwiedza świat. I prawie 9 godzin spędza siedząc w aucie. Poza tym tę branżę charakteryzują specyficzny język i styl bycia. Nie powiem, że to męski świat, ale na pewno jest zdominowany przez konkretnego użytkownika. Młodzi ludzie, studenci, na szczęście, zmieniają ten klimat. Zmienia się więc język, kultura, stosunki międzyludzkie, no i są o wiele wygodniejsze samochody. Myślę, że panie też mogą się odnaleźć w tym środowisku. Stereotypy? Wśród kierowców ciężarówek, w towarzystwie transportowym, panuje opinia, że kobiety jeżdżą bardzo dobrze.