Rozległy grunt po spalonych zakładach drobiarskich Drosed na Podgórzu wciąż czeka na kupca. U toruńskich deweloperów słychać, że teren jest bardzo atrakcyjny. W czym więc tkwi problem?
<!** Image 2 align=none alt="Image 171339" sub="Dawny biurowiec Drosedu został zamieniony na budynek „Leśny zakątek” / Fot. Grzegorz Olkowski">Po pożarze w styczniu 2008 r., gdy spłonęła hala z linią produkcyjną, ubojnia i magazyn, toruński zakład Firmy Drobiarskiej Drosed z Siedlec nie podniósł się ze zgliszcz. Firma wycofała się z miasta, pracę straciło kilkaset osób, tylko część załogi znalazła zatrudnienie w zakładach poza Toruniem. Po toruńskim Drosedzie pozostał biurowiec i blisko 24 hektary terenu.
Ciąg tanich mieszkań
- Bardzo atrakcyjnego - słychać wśród toruńskich deweloperów. - Mógłby tam powstać ciąg tanich mieszkań. Teren nadaje się do tego idealnie, ale oczekiwania finansowe właściciela są zbyt wygórowane - mówi duży toruński deweloper.
<!** reklama>Jak do tej pory na tym terenie zdecydowała się zainwestować toruńska firma budowlana Marbud. Odkupiła od Drosedu niewielką część gruntu oraz biurowiec, w którym pobudowała ponad 70 mieszkań. W sąsiedztwie postawiła drugi budynek z 40 mieszkaniami. Właśnie zaczęto jego wykańczanie.
Drosed fabryki nie zbuduje
Co z pozostałą częścią rozległego gruntu po zakładach? Jak udało nam się dowiedzieć, szefostwo spółki Drosed poważnie myśli o sprzedaży. - Wynajęliśmy profesjonalną firmę, która ma przygotować ofertę - potwierdza prezes Drosedu, Jacek Lewicki i przyznaje, że do tej pory o sprzedaży w firmie głównie się mówiło, teraz coś w tej kwestii ma się zacząć dziać. - Definitywnie zakończyliśmy rozmyślania na temat przyszłości tego terenu. Nadwyżka mocy produkcyjnych jest dziś tak wielka, że nie ma potrzeby budowania fabryki w żadnym nowym miejscu - jak podkreśla prezes, firma rozważa wyłącznie sprzedaż gruntu.
Kupców jak na razie brak. Bo choć było kilku zainteresowanych, poważnej oferty nikt jeszcze Drosedowi nie złożył. Prezes firmy Jacek Lewicki o oczekiwanym zarobku na tej sprzedaży mówić nie chce. - Noża na gardle nie mamy, sprzedamy, kiedy pojawi się interesująca oferta - podkreśla. Na temat konkretnych stawek w tej transakcji mówi równie niechętnie. - Czy są wygórowane? Wszystko jest kwestią negocjacji - ucina temat.
Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?