Na decyzje trzeba poczekać

Dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Lecznictwa Psychiatrycznego ma czas do 17 sierpnia na sprawdzenie działalności szpitala przy ulicy Mickiewicza i przedstawienie programu naprawczego.

Takie decyzje zapadły na wczorajszym posiedzeniu Rady Społecznej WOLP, na którym zajmowano się przede wszystkim ostatnimi wydarzenia na II oddziale szpitala psychiatrycznego przy ulicy Mickiewicza w Toruniu. Przypomnijmy, że na początku lipca uciekł z niego pacjent, który potem zaatakował nożem kobietę z dzieckiem. Został zatrzymany i postawiono mu zarzut usiłowania zabójstwa.

<!** reklama left>Oddział kontrolował już profesor Aleksander Araszkiewicz, wojewódzki konsultant psychiatrii. Jego zadaniem, nie funkcjonuje on prawidłowo. Nie ma dobrej opieki nad pacjentami, niewłaściwie zorganizowana jest praca lekarzy. W opinii profesora, wiele kontrowersji budzi również sporządzona w szpitalu diagnoza choroby pacjenta, który zaatakował kobietę.

Ordynator II oddziału szpitala przy ulicy Mickiewicza, Maciej Czerwiński, nie zgadza się z zarzutami konsultanta. Także z tymi o złym zdiagnozowaniu pacjenta. Dziennikarzy wyproszono, zanim Maciej Czerwiński ustosunkował się do zarzutów prof. Aleksandra Araszkiewicza.

- Żadne decyzje, w tym również personalne, na pewno na tym spotkaniu nie zapadną - powiedział Marek Smoczyk, przewodniczący Rady Społecznej WOLP. - Rada musi zapoznać się ze wszystkimi opiniami na temat działalności oddziału i oczekuje od dyrekcji sformułowania wniosków mających doprowadzić do lepszego funkcjonowania szpitala. Możemy jedynie odnieść się do nich lub próbować je jakoś ukierunkować.

Dyrekcja WOLP ma sprawdzić, czy w szpitalu stosowane są normy i standardy przewidziane ustawami oraz rozporządzeniami. Przygotować ma również program naprawczy i razem z raportem przedstawić go do 17 sierpnia radzie społecznej szpitala.