W Toruniu i okolicy minione tygodnie nie należały do spokojnych. Doszło do kilku zuchwałych napadów. Ostatni wydarzył się w poniedziałkowy wieczór.
Tego dnia przed godziną 20 pod swój garaż przy ulicy Świętopełka w Toruniu podjechała mieszkanka Torunia. Nim zdążyła wysiąść z opla wartego około 60 tysięcy złotych, zaatakowało ją dwóch napastników. Siłą wyciągnęli kobietę z auta, wskoczyli do samochodu i odjechali jej pojazdem. Oprócz auta ofiara napadu straciła również torebkę, w której były dokumenty, pieniądze i telefon komórkowy. Policja szuka sprawców napadu.
W ostatnich tygodniach w Toruniu i okolicy doszło do kilku innych zuchwałych rozbojów.
W nocy z niedzieli na poniedziałek napadnięto na aptekę na toruńskich Koniuchach i bar w Głogowie. Napastnicy mieli przy sobie siekierę, którą terroryzowali ekspedientki. Na szczęście, nikogo nie ranili, zabrali tylko pieniądze.
<!** reklama left>Bardziej brutalni byli bandyci, którzy kilkanaście dni temu napadli na plebanię przy ulicy Szubińskiej w Toruniu. Księdza i jego matkę zaskoczyli podczas snu. Duszpasterza rzucili na podłogę, a kiedy nie chciał ujawnić miejsca, gdzie chowa pieniądze, bili go metalowym prętem po nogach. Duchowny trafił do szpitala.
W szpitalu znalazł się również w styczniu sprzedawca sklepu przy ul. Małe Garbary w Toruniu. Napastnik zranił go kilka razy nożem w plecy, zabrał pieniądze i uciekł. Na szczęście, obrażenia okazały się niegroźne.
Na razie policjantom nie udało się zatrzymać żadnego podejrzanego o dokonanie tych przestępstw. Czy mieszkańcom Torunia grozi fala zuchwałej przestępczości? Stróże prawa twierdzą, że nie. I zapewniają, że robią wszystko, aby złapać bandytów.
- Sposób działania napastników wskazuje, że za każdym razem byli to inni sprawcy. Nie ma więc raczej mowy o pojawieniu się jednej grupy specjalizującej się w brutalnych napadach - mówi Wioletta Dąbrowska, rzeczniczka prasowa toruńskiej policji. - To prawda, że ostatnio mamy do czynienia z zuchwałymi przestępcami. Na dodatek używają oni przemocy. Ale nie możemy na razie mówić, że to zjawisko zaczyna się w znaczący sposób nasilać. Po prostu jest to - moim zdaniem - pewien zbieg okoliczności. Mogący martwić, ale nie powinien być powodem paniki.
Mają to potwierdzać policyjne statystyki. W całym 2006 roku zanotowano w powiecie toruńskim 29 rozbojów, podczas których napastnicy używali niebezpiecznych narzędzi. W 2005 roku było ich 37. Można więc - zdaniem policji - mówić raczej o zmniejszaniu się w ostatnich latach liczby takich przestępstw.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?