TORUŃ NA OBCASACH – zobacz nasz nowy cykl
To pytanie kolejny już miesiąc zadają torunianie. "Nowościom" kompleksowej informacji na ten temat udzieliła Prokuratura Okręgowa w Toruniu, przekazując też szczegóły decyzji umarzającej śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków i działania na szkodę interesu publicznego przez Marka Rubnikowicza. To on był dyrektorem muzeum w okresie 9 lat, gdy kustosz Adam M. okradał ją z cennych monet.
Kradzież monet w Muzeum Okręgowym w Toruniu
Przypomnijmy, że przypisano mu kradzież 194 zabytkowych numizmatów o wartości 1,46 mln zł. W śledztwie przyznał się do winy. Muzeum okradane było od czerwca 2008 roku do lutego 2017 roku. I te daty są w sprawie ważne.
Zobacz koniecznie
- Loty nad Toruniem. Ile to kosztuje? Zobaczcie wyjątkowe zdjęcia z samolotu!
- Kierowcy po narkotykach w Toruniu. Nie ma zmiłuj! Nawet dożywotnie zakazy kierowania
- Znamy ceny działek pod domki jednorodzinne na osiedlu Jar. Kiedy ruszy sprzedaż?
- Niezwykłe znaleziska w piwnicach toruńskich kamienic. Ślady wojny odkrywane po latach
Grzechy ciężkie w muzeum: nie zawiadomiono policji, nie było inwentaryzacji co 5 lat
Sprawę odpowiedzialności Marka Rubinkowicza prokuratura wyłączyła do odrębnego postepowania. Prowadziła śledztwo w kierunku niedopełnienia przez niego obowiązków i działania na szkodę interesu publicznego. Miało to nastąpić wskutek dwóch czynów.
Pierwszym odkrytym przez miejskich kontrolerów, a potem potwierdzonym przez prokuraturę grzechem ciężkim dyrekcji Muzeum Okręgowego w Toruniu było zaniechanie wymaganej przepisami inwentaryzacji przeprowadzanej minimum co 5 lat. Dokładniej - "spisu kontrolnego zbioru numizmatycznych i medalierskich".
Inwentaryzacje zbiorów numizmatycznych w placówce odbyły się: od kwietnia 2007 do czerwca 2008 roku, a potem dopiero w okresie od kwietnia 2016 do stycznia 2017 roku. Dzielił je zatem okres dłuższy niż pięć lat. Druga z inwentaryzacji niejako wymuszona była sytuacją: odpowiedzialny za monety kustosz Adam M. przechodził na emeryturę.
To w trakcie tej drugiej inwentaryzacji dyrekcja posiadła już wiedzę o braku wielu cennych monet. Marek Rubnikowicz jednak "zaniechał niezwłocznego zgłoszenia odkrytych niedoborów w kolekcji". Powinien zawiadomić policję, prezydenta miasta Torunia oraz Dyrektora Narodowego Instytutu Muzealnictwa i Ochrony Zabytków. Uczynił to dopiero jesienią 2018 roku (kolejno: 22 i 28 października, 28 listopada).
Polecamy
- Masz takie 10 zł? Ten banknot może kosztować fortunę! Sprawdź w swoim portfelu
- Te samochody są godne polecenia. Są najmniej awaryjne według rankingu ADAC [Lista]
- Poszukiwane rzadkie monety PRL. Jakie są najrzadsze? Ile możemy za nie dostać?
- Waloryzacja emerytur 2022. Seniorzy takie pieniądze dostaną jesienią!
Były grzechy dyrektora, więc dlaczego nie usłyszał zarzutów?
Takie nieprawidłowości odkryto, ale jednak dyrektorowi muzeum żadnych zarzutów nie postawiono. 15 lutego 2021 roku prokurator Maciej Rybszleger wydał decyzje o umorzeniu śledztwa wobec "braku znamion czynu zabronionego". Dlaczego? Uzasadnienie decyzji liczy sobie 12 stron. Najważniejszy jednak jest fragment następujący.
"W ocenie prokuratora analiza tych rozwiązań (muzeum to samorządowa instytucja kultury, której organizatorem jest gmina; wpisana do rejestru Instytucji Kultury, co daje jej samodzielność jako osoby prawnej-przyp.red.) prowadzi do stwierdzenia, że pracownicy instytucji kultury utworzonej przez jednostkę samorządową nie maja statusu pracowników samorządowych, a co za tym idzie - nie dotyczą ich jakiekolwiek rozwiązania zawarte w Ustawie z dnia 21 listopada 2008 roku o pracownikach samorządowych. Dalszą konsekwencją tego ustalenia jest konkluzja, że nie mogą one zostać zaliczone do grona 'funkcjonariuszy publicznych' w rozumieniu art. 115 par. 13 pkt. 4 Kodeksu karnego".
Poznaj ciekawe grupy lokalne na Facebooku:
Ustalając, że dyrektor muzeum nie jest funkcjonariuszem publicznym prokuratura stwierdziła, że nie może on "być podmiotem przestępstwa" niedopełnienia obowiązków i działania na szkodę interesu publicznego. Stąd i umorzenie śledztwa.
Czy gdyby dyrektor był funkcjonariuszem publicznym, to usłyszałby zarzuty?
Odpowiedzi na to pytanie pewnej wcale nie ma; nawet w świetle opisanych przez nas powyżej grzechów. Marek Rubnikowicz przedstawiał bowiem śledczym swoje wyjaśnienia i argumenty. Brak inwentaryzacji co 5 lat w dziale numizmatycznym tłumaczył jego rozległością uniemożliwiająca tak częste spisy kontrolne.
Brak niezwłocznego zgłoszenia braków w kolekcji natomiast - doświadczeniem lat poprzednich. Bywało bowiem już w muzeum i tak, że spis kontrolny "odkrywał" liczne nawet niedobory, a numizmaty potem się odnajdywały. Winny był m.in. bałagan w ich klasyfikacji i opisie. W tym przypadku dyrektor liczyć miał na to, że stanie się podobnie.
Dlaczego była dyrektorka szkoły ma proces w sądzie? Ona jest funkcjonariuszem publicznym
W miejskiej szkole przy ul. Bażyńskich w Toruniu skradziono łącznie 750 tys. zł. Jak ustaliła prokuratura, pieniądze przez lata (od stycznia 2005 do marca 2017 roku) przywłaszczała sobie główna księgowa. Za to przestępstwo Magdalena K. odpowiada obecnie przed Sądem Okręgowym w Toruniu. Grozi jej do 10 lat więzienia.
Zobacz koniecznie
- Waloryzacja emerytur 2022. Seniorzy takie pieniądze dostaną jesienią!
- Przeprowadzka Lewandowskich. Piłkarz z żoną urządzają się w Barcelonie [zdjęcia]
- Nie tylko jadłodzielnie! W Toruniu działa też bank słoików i zniczodzielnie
- Śmierć na budowie osiedla Cztery Pory Roku. "Praca na czarno, alkohol, fatalne BHP"
W tym samym procesie współoskarżoną jest była dyrektorka tej szkoły Anna M. (funkcję pełniła do 2016 roku). Jej śledczy zarzucają generalnie niedopełnienie obowiązków poprzez brak nadzoru. Dokładniej odpowiada za to, że "od 19 maja 2012 roku do 31 sierpnia 2016 roku, pełniąc funkcję dyrektora ZS nr 7 w Toruniu zaniedbywała obowiązki prawidłowego nadzoru nad gospodarką finansową placówki, a w szczególności - nad pracą głównej księgowej".
-Oskarżonej Annie M. przysługiwał status funkcjonariusza publicznego, albowiem zajmowała ona kierownicze stanowisko w instytucji publicznej – dyrektora w szkole publicznej (art. 115 par. 13 pkt 6 Kodeksu karnego) - wyjaśnia prokurator Andrzej Kukawski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Toruniu.
WAŻNE. Kto jest w świetle prawa funkcjonariuszem publicznym?
- Precyzuje to wspomniany art.115 par. 13 Kodeksu karnego. Mówi on, że:
- "Funkcjonariuszem publicznym jest:
- 1)Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej;
- 2)poseł, senator, radny;
- 2a)poseł do Parlamentu Europejskiego;
- 3)sędzia, ławnik, prokurator, funkcjonariusz finansowego organu postępowania przygotowawczego lub organu nadrzędnego nad finansowym organem postępowania przygotowawczego, notariusz, komornik, kurator sądowy, syndyk, nadzorca sądowy i zarządca, osoba orzekająca w organach dyscyplinarnych działających na podstawie ustawy;
- 4)osoba będąca pracownikiem administracji rządowej, innego organu państwowego lub samorządu terytorialnego, chyba że pełni wyłącznie czynności usługowe, a także inna osoba w zakresie, w którym uprawniona jest do wydawania decyzji administracyjnych;
- 5) osoba będąca pracownikiem organu kontroli państwowej lub organu kontroli samorządu terytorialnego, chyba że pełni wyłącznie czynności usługowe;
- 6) osoba zajmująca kierownicze stanowisko w innej instytucji państwowej;
- 7) funkcjonariusz organu powołanego do ochrony bezpieczeństwa publicznego albo funkcjonariusz Służby Więziennej;
- 8) osoba pełniąca czynną służbę wojskową, z wyjątkiem terytorialnej służby wojskowej pełnionej dyspozycyjnie;
- 9) pracownik międzynarodowego trybunału karnego, chyba że pełni wyłącznie czynności usługowe"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?