Policja z reklamą na gaz

Czy na radiowozach mogą być reklamy? Teoretycznie nie. Ale na toruńskich ulicach można spotkać policyjne pojazdy z zaproszeniem do firmy instalującej gaz do aut.

<!** reklama right>Taki radiowóz widział niedawno jeden z naszych Czytelników. Stał za nim w oczekiwaniu na zmianę świateł. Na ramce policyjnej tablicy rejestracyjnej znalazła się reklama jednej z podtoruńskich firm, zakładających gaz do samochodów.

- Była tam wyraźna nazwa firmy. Jej numer telefonu i pojawiło się również słowo zapraszamy, które mnie najbardziej zbulwersowało - denerwuje się Czytelnik. - Bo co to znaczy, że policja zaprasza. W ten sposób gwarantuje, że instalator nie jest oszustem i dobrze wykonuje swoją robotę. Policyjny radiowóz, który widział nasz Czytelnik, miał założoną instalację gazową. Można się więc domyślić, że w firmie, której usługi reklamowano pod tablicą rejestracyjną.

- A może to jest jakiś układ, które miały być przecież zlikwidowane - zastanawia się Czytelnik. - Firma zmniejszyła cenę za usługę, a w zamian dostała darmowe miejsce na reklamę.

Ewa Grzelak, rzecznik prasowy toruńskiej policji stanowczo zaprzecza takim sugestiom Czytelnika. Każda firma mająca wykonać jakąś usługę dla policjantów wybierana jest na drodze przetargu i nie ma mowy o żadnych układach, reklamach w zamian za upusty. Po prostu jest to zabronione przepisami.

- W tej firmie, której telefon znalazł się na ramce tablicy rejestracyjnej, gaz zakładano w czterech autach - mówi Ewa Grzelak. - Takie ramki założone zostały bez wiedzy funkcjonariuszy policji i tak naprawdę po prostu nikt nie zwrócił na nie uwagi, choć przyznaję, że takie rzeczy nie powinny się zdarzać.

Po naszym sygnale, toruńscy policjanci sprawdzą, czy w innych radiowozach nie ma podobnych reklam i jeżeli gdzieś jeszcze się znajdą, zostaną natychmiast usunięte.

- Chciałabym bardzo podziękować Czytelnikowi „Nowości” za zwrócenie uwagi na tę nieprawidłowość - dodaje Ewa Grzelak.