Smykofonia w Artusie

Po tym, jak napisaliśmy o ubogiej ofercie kulturalnej Torunia dla rodziców z małymi dziećmi, odezwała się do nas dokładnie jedna miejska instytucja.

<!** Image 3 align=none alt="Image 186556" sub="Do zeszłego roku takie imprezy dla dzieci w Artusie były rzadkością. Teraz odbywają się dwa razy w miesiącu / Fot.: Jacek Smarz">We wtorek napisaliśmy, że rodzice z małymi dziećmi nie mają w Toruniu łatwego życia („Ulżyć matce z wózkiem”). Gdyby nie oferta kulturalna i edukacyjna organizacji pozarządowych i komercyjnych firm, rodzice siedzieliby z dziećmi w czterech ścianach domów. W miejskich instytucjach, odpowiedzialnych za ofertę kulturalną dla najmłodszych, dzieciństwo zaczyna się od czwartego roku życia. Tak jest w Młodzieżowym Domu Kultury.

<!** reklama>Problemów rodzicom nastręcza też zwykły spacer z wózkiem po starówce. Do toalet nie można wjechać z malcem, nie ma w nich przewijaków, w restauracjach brakuje menu dla maluszka, problemem są krzesła dla dzieci. - Mama z dzieckiem nie jest mile widziana w kawiarniach i restauracjach - Joanna Scheuring-Wielgus, animatorka kultury z Torunia i mama trójki dzieci opowiada, jak usłyszała od kelnera z kawiarni na starówce, że krzesełek dla dzieci nie ma, bo takiej klienteli lokal sobie nie życzy.

- Zdarzyło mi się zobaczyć na starówce znak „zakaz wjazdu z wózkiem” do księgarni... Przykre - Czytelnicy w internecie w komentarzach pod tekstem uzupełniają niechlubną listę.

Na publikację, jako jedyna z miejskich instytucji, zareagowała Toruńska Orkiestra Symfoniczna. - Organizujemy koncerty dla rodziców z dziećmi - zaprasza Przemysław Kempiński z TOS-u. Dwa razy w miesiącu muzycy orkiestry grają specjalnie dla najmłodszych. W Sali Małej Dworu Artusa na wygodnych poduszkach na godzinnym koncercie spotykają się raczkujące maluchy, kilkulatkowie, zdarzają się też przyszłe mamy z brzuszkami. - Stawiamy na różnorodność muzyczną dźwięków, barw i stylów - zachęca reżyserka niezwykłych koncertów, Adriana Kortas. - Dzieci są zachwycone solowymi występami muzyków i uwielbiają, kiedy rodzice śpiewają - jak wyjaśnia reżyserka - w trakcie koncertów wspólnie z dziećmi znane piosenki.

- U nas rodzice są zawsze mile widziani - do redakcji odezwała się też Joanna Bobek z restauracji „Oberża” przy ul. Rabiańskiej. - Sama jestem mamą i wiem, jakie problemy w mieście mają rodzice - dlatego po generalnym remoncie „Oberża” ma kącik dla dzieci, krzesełka dla maluchów, a w toalecie jest przewijak. W Toruniu tak wyposażony lokal to nadal rzadkość.