Toruń. Nowa lodziarnia na Waryńskiego. Na parkingu przy Biedronce będzie bezpiecznie? Zdania są podzielone

Budka już od pewnego czasu stoi na placu przed Biedronką przy ul. Waryńskiego. Lody, gofry i kawa pod marką "Lodolandii" mają tutaj być sprzedawane od środy, 29 maja. Wielu się cieszy, ale są i tacy, którzy mają obawy co do bezpieczeństwa.

-Super! Tego tutaj brakowało. Lody w te upały na pewno będą miały wzięcie. Z budki to zawsze coś innego niż ze sklepu - komentują torunianie, których na dwa dni przed otwarciem budki spotykamy przy ul. Waryńskiego.

-No, nie wiem, czy to będzie bezpieczne - zwraca uwagę mama z dziećmi, a popiera ją znajoma. - Przecież to parking, tutaj zaraz jest wjazd dla samochodów. A do lodów to pierwsze dzieciaki ciągną, wiadomo... Żeby tu do jakiegoś nieszczęścia nie doszło.

Budka "Lodolandii" stoi na placu przed Biedronką w rogu. Faktycznie, od tej strony placu jest wjazd dla samochodów. Ale czy musi to oznaczać kłopoty? Jakieś potencjalne zagrożenie?

-Proszę spojrzeć: jeszcze bliżej wjazdu jest stoisko z truskawkami. I jakoś nic złego się nie dzieje - zwraca uwagę starszy mężczyzna. - A poza tym, nie przesadzajmy. Dzieci powinny być pilnowane przez rodziców, w każdym miejscu. A takie budki z lodami, goframi czy nawet kurczakami stoją przecież przed większością galerii handlowych i przed supermarketami.

To akurat całkowicie słuszna uwaga. Sama "Lodolandia" ma swoje budki w Toruniu w kilku punktach. Są też punkty z lodami czy innymi przekąskami, napojami, działającymi pod innymi szyldami. Czy fakt, że działają na parkingach przed kompleksami handlowymi to problem?

Co jakiś czas kłopoty z takimi budkami się jednak zdarzają. We wrześniu 2022 roku "Nowości" opisywały kontrowersje wokół budki "Lodolandii" przy ul. Reja - przed sklepem Netto.

Co się wtedy działo? Budka z lodami stanęła na dwóch miejscach parkingowych dla osób niepełnosprawnych. Oburzonych nie brakowało.

- Kto wpadł na taki pomysł? Czyżby uznano, że niepełnosprawni nie robią zakupów w tym sklepie? Jestem taką osobą i po zakupy muszę podjechać samochodem. W sklepie przy Reja często robiłem zakupy. Takie miejsce nie jest przywilejem, to konieczność. Jak napisane jest na tablicach na wielu parkingach: "Zabrałeś moje miejsce, weź moje kalectwo" - skarżył się nam jeden z Czytelników.

Co się przy tej okazji okazało? Punkty "Lodolandii" działają na zasadzie franczyzy. Przedstawiciele franczyzodawcy zapewniali nas wówczas, że lokalizacje punktów są za każdym razem konsultowane.

– Każde miejsce lub powierzchnia, na którym stoją punkty Lodolandia ustalane są szczegółowo z zarządcami obiektów handlowych lub terenów zielonych. Każdy punkt "Lodolandii" stoi zgodnie z wytyczonym przez właściciele terenu miejscem – w tym przypadku z siecią Netto. Tak jest również w przypadku wskazanej lokalizacji – zapewniała Katarzyna Krzemińska-Malon, marketing & PR menedżer firmy Sweet Gallery – właściciela marki "Lodolandia".

Wniosek? To właściciel i zarządca terenu wyznaczając lokalizację ma wpływ na bezpieczeństwo.

Pozostaje mieć nadzieję, że budka na placu przy Biedronce na ul. Waryńskiego będzie źródłem wyłącznie przyjemności i ochłody, a nie jakichkolwiek kłopotów.

A co tutaj zjemy i wypijemy? Apetyt przyszłych klientów "Loodolandia" rozbudzała już kilka dni przed otwarciem - kolorowym menu wywieszonym na budce. Wynika z niego, że kawa serwowana tutaj będzie pod marką "Costa Cafe".

A jaka jest lodowa oferta? Szeroka. W menu widać świderki - waniliowe, czekoladowe i owocowe - różnej wielkości. Poza tym - całe mrożone kompozycje, nazwane "lodowymi fantazjami". W menu są również lody adresowane specjalnie do najmłodszych, z zabawkami.

Lody i kawa to jednak nie wszystko. Oferta "Lodolandii" to także gofry. Znów pojawiają się w menu w kilku wersjach i cenach. Są zarówno w najprostszej wersji, jak i okraszone dodatkami takimi jak bita śmietana, sosy, owoce. Całej oferty dopełnia natomiast "Funky Bubble Tea" - znów w kilku wersjach.

A ceny? Świderki kosztują od 9 do 11 zł. Posypka do nich 2 zł, polewa 3 zł, wafelek złotówkę. Lody z zabawkami są w cenie od 7 do 9 zł, a gofry z dodatkami - po 14 zł.

Napoje? Najtańsza kawa to espresso doppio - 7,9 zł za 60 ml. Najdroższe natomiast są smakowe kawy mrożone - po 16,90 zł. Niewiele tańsze są waniliowe czy karmelowe latte na ciepło - kosztują 14,90 zł (330 ml). Tyle samo zapłacić trzeba za "Funky Buuble Tea".

Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:

• Bieżące wypadki i utrudnienia w Kujawsko-Pomorskiem
• Gdzie dobrze zjeść w Toruniu i okolicach?
• Toruń Retro!
• Sport w Toruniu