Trzaski nie tylko na moście

Ciągle trzeszczy w koalicji zawartej dwa miesiące temu w Toruniu między prezydentem Michałem Zaleskim a Platformą Obywatelską. Jest nowy powód.

To kopalnia iłów, która ma powstać na lewym brzegu Wisły w Toruniu, na wysokości ulicy Waryńskiego. Zgodę na nią daje prezydent Zaleski, ale w kwietniu wypowie się o tym Rada Miasta. Tymczasem propozycję oprotestował Zarząd Województwa z marszałkiem Piotrem Całbeckim. Dominuje w nim PO, czyli koalicjant prezydenta Torunia.

- Dokładnie przyjrzymy się tej sprawie i liczymy na wyjaśnienia prezydenta Zaleskiego - mówi Krystyna Dowgiałło, szefowa dziewięcioosobowego klubu PO, największego w Radzie Miasta Torunia.

Ostatnio pojawił się poważniejszy zgrzyt w koalicji. Senator PO i szef tej partii w Toruniu Jan Wyrowiński złożył zapytanie w prokuraturze po artykułach „Nowości” odsłaniających kulisy przygotowań do budowy trasy dojazdowej do mostu na wysokości ulicy Wschodniej na lewym brzegu Wisły. Dociekał, czy nie powinny one być powodem wszczęcia postępowania przygotowawczego.

<!** reklama>Koalicja prezydenta z PO formalnie została zawarta w połowie stycznia. Prezydent podpisał umowę, gdyż znalazł się pod ścianą. Potrzebował głosów radnych PO, by dostać zgodę na zwiększenie wydatków na budowę nowego stadionu żużlowego.

Koalicja była zapowiadana już rok wcześniej. Prezydent uciekał jednak od zobowiązywania się do czegokolwiek. Jedynym efektem była wówczas nominacja na stanowisko nowego, trzeciego wiceprezydenta, wysuniętego formalnie przez PO Rafała Pietrucienia.

- W naszym porozumieniu programowym z prezydentem są same konkrety i dlatego łatwiej będzie je egzekwować - przyznaje Krystyna Dowgiałło. - Pierwsze to utworzenie do końca kwietnia wspólnego miejskiego i regionalnego biura, które będzie koordynowało starania Torunia o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury w 2016 roku.

- Są konkretne zobowiązania obu stron i prezydent bardzo liczy na ich realizację. Tu przecież chodzi o dobro miasta - mówi Agnieszka Pietrzak, rzecznik prasowa prezydenta Torunia.

Szczegółowych zobowiązań jest wiele. Kolejne z tych pilnych to przekształcenie Miejskiego Zakładu Komunikacji w spółkę komunalną. PO apeluje o to od kilku miesięcy, a z kolei prezydent zapowiadał takie zmiany m.in. w wywiadzie dla „Nowości” pod koniec ubiegłego roku.

Wśród problemów dotyczących współpracy nie brakuje także kadrowych. Nieoficjalnie wiadomo, że jednym z nich jest sprawa dyrektora Wydziału Informacji, Promocji i Turystyki Urzędu Miasta Andrzeja Szmaka. Przed kilkoma miesiącami został przyjęty do PO. I doszło do sytuacji, że podwładny prezydenta może dyktować zasady jego polityki.