Trzy lata za szantaż wirusem

Wiele gorzkich słów usłyszał wczoraj od toruńskiego Sądu Rejonowego Jan K., oskarżony o próbę wyłudzenia okupu. Został skazany na 3 lata więzienia.

<!** reklama right>Sędziowie uznali go winnym tego, że zimą 2003 zaczął żądać po 30 tysięcy złotych okupu od dwóch dobrze sytuowanych toruńskich rodzin. Groził, że jeżeli nie przekażą pieniędzy, ich dzieci zostaną zarażone wirusem HIV. Jednej rodzinie grożono telefonicznie, druga dostała również kilka anonimów.

Pieniądze miały być wpłacone na konto jednego z banków. Okazało się, że posiadacz rachunku stracił kiedyś dowód osobisty i po prostu ktoś założył konto na jego nazwisko. Ten, kto się pod niego podszył, otrzymał też kartę bankomatową i za jej pomocą sprawdzał stan rachunku oraz czy okup już wpłynął. Do zatrzymania podejrzanego przyczynił się obraz bankowej kamery, który zarejestrował go podczas jednej z kontroli konta. Żadna z rodzin nie wpłaciła jednak pieniędzy. Zawiadomiły prokuraturę.

Oskarżony na zakończenie procesu chciał wyroku w zawieszeniu. Sąd stwierdził, że skala tego przestępstwa nie pozwala na takie rozstrzygnięcie. Mimo że oskarżony przyznał się do winy i wyraził skruchę.

- Grożenie zarażeniem taką chorobą świadczy o dużej demoralizacji oskarżonego i jego perfidii - powiedział sędzia Tomasz Łętowski w ustnym uzasadnieniu wyroku. Sąd uznał, że oskarżony działał z chęci zysku. Jest inteligentny i zarazem przebiegły. Dodatkowo Jan K. został ukarany grzywną w wysokości 2000 złotych. Ten wyrok nie jest prawomocny.

To już druga w ciągu ostatnich kilkunastu dni kara dla Jana K. Niedawno skazano go na 11 miesięcy więzienia w zawieszeniu za próby wyłudzenia odszkodowań od firm ubezpieczeniowych. Torunianin fałszował polisy ubezpieczeniowe i akty zgonu. Na tej podstawie, po rzekomej śmierci ubezpieczonego, chciał odbierać pieniądze. Jedna z firm wypłaciła mu 25 tysięcy złotych.