Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Węgrzy zamiast manuskryptu z Książnicy Kopernikańskiej dostaną jego kopię? To jeden z pomysłów

Sara Watrak
Sara Watrak
Wracamy do sprawy XV-wiecznego manuskryptu z Książnicy Kopernikańskiej w Toruniu, który w zamian za 25 mln zł rekompensaty miałby na zawsze opuścić miasto. Do Sejmu wpłynął projekt ustawy, na mocy której dzieło można będzie przekazać w prezencie Węgrom. W poniedziałek marszałek Piotr Całbecki przyznał, że o sprawie nieoficjalnie wiedział wcześniej, ale nie spodziewał się jej kontynuacji. Przeciwko temu pomysłowi protestują już nie tylko środowiska naukowe, ale także politycy.

Obejrzyj: Dworzec Toruń Północny 30 lat po zamknięciu

od 16 lat

Chodzi o "Epistola de laudibus augustae bibliothecae atque libri quattuor versibus scripti eodem argumento ad serenissimum Mathiam Corvinum Pannoniae regem". Jego autorem jest Naldus Naldius, pochodzący z Florencji humanista i pisarz działający na dworze króla węgierskiego Macieja Korwina. To właśnie tam dokument początkowo był przechowywany. Jednak w połowie XVI wieku trafił do Torunia i jest tu do dziś.

Projekt ustawy w sprawie manuskryptu trafił do sejmu na początku lutego. I zaraz o sprawie zrobiło się głośno. Jak się jednak dowiedzieliśmy, marszałek województwa kujawsko-pomorskiego Piotr Całbecki już wcześniej prowadził nieoficjalne rozmowy w sprawie rękopisu. Przyznał to w rozmowie z dziennikarzami w poniedziałek (7 lutego). - Byłem pytany o tę pozycję, o pomysł ewentualnego przekazania manuskryptu stronie węgierskiej – potwierdza marszałek i dodaje jednocześnie, że opinia Biblioteki Narodowej, przygotowana dla Ministerstwa Kultury oraz Narodowej Rady Zasobów Bibliotecznych, była - jego zdaniem druzgocąca i jednoznaczna. W związku z tym wydawało się, że sprawa nie znajdzie swojej kontynuacji. Tak się jednak nie stało. W obliczu tych faktów marszałek wyraża swój zdecydowany sprzeciw - nie wyobraża sobie, by manuskrypt mógł opuścić Książnicę Kopernikańską. Podkreśla, że to bezcenne dzieło musi zostać w Toruniu. Sprawę szeroko komentują politycy.

Interpelacje i zbiórka podpisów. Opozycja sprzeciwia się ustawie dotyczącej manuskryptu

Posłanka Joanna Scheuring-Wielgus z Lewicy wystosowała interpelację do ministra kultury Piotra Glińskiego. Pyta w niej m.in. o to, jaki jest powód i cel przekazania na rzecz Węgier kodeksu pergaminowego, czy był on konsultowany z Książnicą Kopernikańską w Toruniu, a także w jaki sposób wyliczono kwotę 25 mln zł rekompensaty dla biblioteki. Posłanka rozpoczęła także obywatelską zbiórkę podpisów, aby rząd odstąpił od pomysłu przekazania dzieła.

Podobną interpelację złożył także Jan Szopiński, poseł Lewicy z Bydgoszczy. Parlamentarzysta chce wiedzieć m.in. jakie jeszcze inne skarby biblioteczne mają podlegać "nacjonalizacji i rozdawnictwu".

Protestują też członkowie Klubu Radnych Koalicji Obywatelskiej. Zwrócili się z apelem do toruńskich parlamentarzystów, aby wsparli działania, które nie dopuszczą do przyjęcia ustawy. Na reakcję posłów nie trzeba było długo czekać. W poniedziałek Tomasz Lenz zorganizował konferencję prasową, podczas której zapowiedział, jakie działania podejmie, by zapobiec przekazaniu manuskryptu na Węgry. Poseł wystosował interpelację do ministra Glińskiego, w której pyta m.in. czemu dokładnie ma służyć przekazanie dzieła Węgrom.

Przypomnijmy, że w projekcie ustawy mowa jest o tym, iż manuskrypt ma być wyrazem wdzięczności za przekazanie Polsce innego zabytku, dziecięcej zbroi króla Zygmunta II Augusta, a także formą kontynuacji i zacieśnienia wielowiekowej współpracy polsko-węgierskiej.

Czytaj także:

- Czy rozważano inne propozycje odwdzięczenia się władzom węgierskim za przekazanie zbroi młodego Zygmunta Augusta? Jaka jest wartość zbroi? Kto i w jaki sposób dokonał wyceny kodeksu oraz w jaki sposób ustalano wartość rekompensaty? - pyta poseł.

Polityka zaniepokoił również fakt stworzenia niebezpiecznego precedensu, który pozwoli na mocy jednostkowej i jednostronnej ustawy przenosić własność cennych zabytków na rzecz Skarbu Państwa, bez możliwości odwołania się dotychczasowych ich właścicieli do sądu. Pyta więc ministra o opinie prawników w tej sprawie.

Poseł PiS o manuskrypcie: "Mam zaufanie do ministra kultury"

O komentarz poprosiliśmy także Jana Krzysztofa Ardanowskiego, posła PiS.

- Ten manuskrypt to oczywiście bardzo cenny element naszej historii - mówi poseł PiS Jan Krzysztof Ardanowski. - Z drugiej strony państwa wymieniają się na przykład cennymi działami sztuki, zagrabionymi w czasie wojen czy rozproszonymi w ich trakcie. To także pytanie o relację z Węgrami. Na terenie tego państwa znajduje się wiele poloników. Wiele zagrabionych w czasie potopu polskich zabytków jest w Szwecji, wiele jest również w Rosji. Ich odzyskiwaniu sprzyja ekwiwalentność w relacjach międzynarodowych – mówi. Poseł apeluje, by z sytuacji z manuskryptem nie robić „sprawy politycznej”. - Oczywiście zabytki znajdujące się w archiwach i bibliotekach w Polsce to dobro narodowe i własność wspólnoty narodowej, ale nie powinno się też wokół niej "nakręcać toruńskiej histerii". Czy gdyby chodziło o cenny element zbioru Archiwum Akt Dawnych też by były takie protesty? - pyta poseł i dodaje, że ma zaufanie do ministra kultury.

Czytaj także:

- Jeśli rząd poprze propozycję dotyczącą manuskryptu, to wierzę, że będzie to decyzja nieprzypadkowa, przemyślana, związana z korzyściami w przyszłości – zapewnia.

Podkreśla jednak, że za wcześnie jest mówić o tym, jak on sam zachowa się w czasie głosowania nad projektem ustawy.

Kopia manuskryptu z Książnicy Kopernikańskiej w Toruniu zamiast oryginału? To propozycja marszałka

Marszałek zapewnił w poniedziałek przed południem, że sejmik województwa przyjmie stanowisko w sprawie manuskryptu, apelując zarówno do rządu, jak i do środowisk naukowych oraz parlamentarzystów, aby odstąpiono od zamiaru przekazania dzieła Węgrom. I tak się stało.
Stanowisko zostało przyjęte. Czytamy w nim m.in.:

Jesteśmy przekonani, że zabytek powinien pozostać w miejscu, w którym znajduje się od przeszło czterech stuleci. W związku z powyższym apelujemy do Pań i Panów Parlamentarzystów o odrzucenie wspomnianego na wstępie projektu ustawy. Sejmik Województwa Kujawsko-Pomorskiego wyraża także poparcie dla
załączonego stanowiska Dyrekcji Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej – Książnicy Kopernikańskiej w Toruniu oraz działającej przy instytucji Rady Naukowej.

Jak się dowiedzieliśmy od Beaty Krzemińskiej, rzecznika prasowego Urzędu Marszałkowskiego, za przyjęciem tego apelu głosowała większość Sejmiku. Radni PiS, poza jednym radnym z tego klubu, wstrzymali się od głosu. Przeciwko przyjęciu stanowiska zagłosował radny PiS z Włocławka, Rafał Sobolewski

W zamian marszałek Całbecki proponuje inne rozwiązanie.

- Chcielibyśmy przygotować kopię rękopisu i przekazać ją stronie węgierskiej – zapowiedział.

Marszałek twierdzi, że byłaby to ogromna promocja dla regionu i Książnicy.

Zobaczcie, jak wygląda manuskrypt z Książnicy Kopernikańskiej w Toruniu. To zabytek na skalę światową!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska