Poszukiwania Adama R., uważanego za przywódcę największej toruńskiej grupy przestępczej, trwały dwa lata. Nie wszystkich przestępców udaje się zatrzymać nawet w ciągu kilku lat.
<!** Image 3 align=right alt="Image 47329" sub="Policjanci często, zanim odnajdą poszukiwanego, muszą wykonać mnóstwo pracy">Od 2003 roku nie można trafić na przykład na trop 36-letniego dziś Sylwestra Krajewskiego, który mieszkał ostatnio w Lipnie.
Mężczyzna był jednym z dwójki skazanych za zabójstwo małżeństwa Wojciecha i Lubomiry K. Do tej bulwersującej i szeroko przez nas opisywanej zbrodni doszło w 1992 roku w lesie niedaleko miejscowości Dzikowo. Morderstwo miało brutalny przebieg i charakter rabunkowy. Małżeństwu skradziono samochód.
Nie wrócił z przepustki
- W kwietniu 1993 roku Sylwester Krajewski został skazany na 25 lat więzienia - mówi Beata Fenska-Paciorek, rzecznik prasowy toruńskiego Sądu Okręgowego. - W 2003 roku, kiedy odsiadywał wyrok w Zakładzie Karnym we Włocławku, mężczyzna otrzymał okolicznościową przepustkę, z której nie powrócił do dziś. W tej sprawie rozpoczęto poszukiwania miedzynarodowe, ponieważ ustalono, że być może przebywa w Anglii. Na razie nie przyniosły one rezultatu.
<!** reklama left>W aktach toruńskiej Prokuratury Rejonowej Toruń-Wschód znajdują się listy gończe podejrzanych, którzy umknęli wymiarowi sprawiedliwości na początku lat 90 ubiegłego wieku. Tak, jak obywatel jednego z państw skandynawskich podejrzany o oszustwa, czy Polak poszukiwany od 1993 roku za dokonanie kradzieży. Zdarzają się również listy gończe z tych lat dotyczące mężczyzn uchylających się od płacenia alimentów.
- Od kilku lat w związku z naszym wejściem do Unii Europejskiej możliwe jest stosowanie Europejskiego Nakazu Aresztowania - mówi Małgorzata Piotraszewska, szefowa Prokuratury Rejonowej Toruń Wschód. - Korzystamy z takiej możliwości sukcesywnie. Przede wszystkim w przypadku podejrzanych o popełnienie poważnych przestępstw i jeżeli istnieje podejrzenie, że uciekli za granicę, właśnie do krajów Unii.
Także toruński Sąd Rejonowy ma w swoich aktach listy gończe, wydane jeszcze w latach 90 ubiegłego wieku. Na przykład od 1991 roku poszukiwany jest mieszkaniec ówczesnej Wspólnoty Niepodległych Państw, który na toruńskich targowisku trudnił się grą w trzy karty. Przy okazji tej zabronionej „zabawy” dopuścił się kradzieży, a potem zniknął. Nigdy nie został osądzony. Toruński Sąd Rejonowy poszukuje również innego obywatela tego samego kraju, podejrzanego o spowodowanie wypadku. Nie został tymczasowo aresztowany, zastosowano kaucję, która przepadła, a obcokrajowiec zniknął przed wydaniem wyroku.
- Nie można nawet wystawić Europejskiego Nakazu Aresztowania, ponieważ nie obowiązuje on w Rosji, czy na Białorusi - mówi Marek Tyciński, przewodniczący II Wydziału Karnego toruńskiego Sądu Rejonowego. - Te sprawy są zawieszone. Najwięcej dotyczy właśnie obcokrajowców zza wschodniej granicy, którzy popełnili u nas jakieś drobne przestępstwa i potem zniknęli.
Przez przypadek
Nie tylko w sprawach obcokrajowców sędziowie zwracają się co trzy miesiące do policji z pytaniem, na jakim etapie są poszukiwania oskarżonych. Zwykle funkcjonariusze nie mają dobrych informacji. Ponieważ, jak przyznają sędziowie, na trop poszukiwanych wpada się raczej przypadkowo.
Tak jak to miało miejsce w przypadku obywatelki Bułgarii poszukiwanej od 2002 roku listem gończym przez toruński Sąd Rejonowy. Została oskarżona o posługiwanie się fałszywymi dokumentami i jej proces nie został zakończony, ponieważ zniknęła.
Wpadła na polsko-słowackim przejściu granicznym w Chyżnem. Chciała wyjechać z kraju rejsowym autobusem i legitymując się własnymi dokumentami. Prawdopodobnie liczyła na to, że jako już obecnie obywatelka Unii Europejskiej, nie będzie na granicy dokładnie sprawdzana.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?