Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bezrobotni odmawiają podjęcia pracy, firmy sięgają po Ukraińców

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Sytuacja na rynku pracyPUP Towarowa - Mateusz Łukaszewski
Sytuacja na rynku pracyPUP Towarowa - Mateusz Łukaszewski Sławomir Kowalski
2000 złotych netto, płatne nadgodziny i umowa o pracę - to gwarantuje spawaczom na starcie firma BSB z Ciechocina. Chętnych brak.

[break]
- Najlepsi spawacze wyjeżdżają za granicę. Młodzi, którzy do nas przychodzą, nie mają chęci do pracy. Ledwo skończą trzymiesięczny okres próbny i podpiszą umowę o pracę, a para z nich ulatuje. Jedni sami rezygnują, innych my żegnamy. Po prostu dramat - rozkłada ręce Tomasz Dąbrowski, dyrektor firmy BSB w Ciechocinie.

Zakład produkuje konstrukcje metalowe, dlatego potrzebuje wielu spawaczy.

- Nie mam wyjścia. Muszę starać się o Ukraińców - mówi szef firmy BSB.

A Jarosław Zakrzewski, szef Powiatowego Urzędu Pracy w Golubiu-Dobrzyniu, dodaje: - Takich skarg na brak rąk do pracy słyszę coraz więcej. Chodzi nie tylko o spawaczy, ale i tokarzy, ślusarzy i szwaczki. Od stycznia do końca lipca status bezrobotnego straciło już u nas 114 osób, które odmówiły podjęcia pracy lub innej formy wsparcia bez uzasadnienia. Poza tym mamy rekordowe zatrudnienie Ukraińców.

W tym samym okresie z tej samej przyczyny PUP w Chełmnie wykreślił z rejestrów stu bezrobotnych, PUP w Chełmży - 99, PUP w Grudziądzu - 689, PUP w Bydgoszczy - 542, a PUP we Włocławku - aż 800! Toruński pośredniak, zajmujący się tylko miastem, uczynił to 53 razy. W całym Kujawsko-Pomorskiem przez 7 miesięcy były 3594 odmowy.

Niechętnych do pracy jest więcej. Sprofilowani do tzw. trzeciego koszyka (najdalej od rynku pracy) nawet nie dostają ofert, a więc nie odmawiają. Spokojnie cieszą się statusem bezrobotnego, dającym ubezpieczenie zdrowotne i prawo do zasiłku.

Ale druga strona medalu to jakość oferowanej pracy. Ponad połowa to tzw. śmieciówki. Na dodatek oferowana normalna praca bywa ciężka.

- Tak jest w BSB, gdzie harować trzeba w systemie czterobrygadowym, także nocami. Można zarobić, ale z życia nic się nie ma - mówi Robert, który odszedł z firmy z Ciechocina.

Więcej na ten temat we wtorkowym wydaniu Expressu Bydgoskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska