Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toruń. Podawał leki, brutalnie gwałcił i tak zabijał! Ruszył nowy proces Andrzeja G. Znów dostanie dożywocie?

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
3 sierpnia 2023 roku, Sąd Okręgowy w Toruniu - Andrzej G. zostaje doprowadzony przez policję na salę sadową. Rusza jego kolejny proces, w którym oskarżony jest o odrażające zbrodnie na tle seksualnym. Jeden wyrok dożywocia już usłyszał, w roku 2018. Teraz grozi mu kolejny. Część zbrodni ujawnił sam, pisząc listy do prokuratury.
3 sierpnia 2023 roku, Sąd Okręgowy w Toruniu - Andrzej G. zostaje doprowadzony przez policję na salę sadową. Rusza jego kolejny proces, w którym oskarżony jest o odrażające zbrodnie na tle seksualnym. Jeden wyrok dożywocia już usłyszał, w roku 2018. Teraz grozi mu kolejny. Część zbrodni ujawnił sam, pisząc listy do prokuratury. Piotr Lampkowski/Grzegorz Olkowski
W czwartek (03.08) ruszył kolejny proces seryjnego gwałciciela i zabójcy Andrzeja G. z Torunia. Tym razem mężczyzna odpowiada za dwa brutalne gwałty w Grudziądzu, których ofiary zmarły oraz rozboje w Toruniu. Swoje ofiary znów miał najpierw otumaniać psychotropami - tak czynił prawie przez całe życie. Grozi mu drugi wyrok dożywocia.

Zobacz wideo: Kleszcze wciąż aktywne. Jak się przed nimi chronić?

od 16 lat

Ruszył proces Andrzeja G. - seryjnego gwałciciela z Torunia

3 sierpnia, czwartkowy poranek, Sąd Okręgowy w Toruniu. W sądowym korytarzu na rozpoczęcie procesu czekają nie tylko prawnicy i świadkowie w sprawie, ale i media. Wiadomo, że z uwagi na charakter zbrodni, proces toczyć się będzie niejawnie. Fotoreporterzy i reporterzy czekają jednak na moment doprowadzenia Andrzeja G. przez policję.

Niski i drobny mężczyzna, posiwiały, w zielonym więziennym drelichu i z maseczką na twarzy. Oczywiście, skuty kajdankami - taki obraz z tego dnia zostaje udokumentowany. Odbywający już karę dożywocia Andrzej G. tym razem "ma szansę" na identyczny wyrok. Opis zarzucanych mu zbrodni przeraża. Potwierdza to, co przed laty już stwierdzili biegli - to seksualny sadysta.

Andrzej G. pisał listy do prokuratury i ujawnił kolejne zbrodnie

Kim jest Andrzej G.? To torunianin, ojciec 3 dorosłych już dzieci, który obecnie odbywa karę dożywotniego więzienia. Za co dokładnie? Za brutalny mord na mężczyźnie, dokonany w sierpniu 2016 roku na Wrzosach w Toruniu, za zgwałcenie 13-letniego chłopca na toruńskim Bydgoskim Przedmieściu (również w sierpniu 2016 roku) oraz dwukrotne zgwałcenie i obrabowanie dorosłego, starszego mężczyzny w Toruniu. Za każdym razem sprawca najpierw otumaniał swoje ofiary psychotropami - tak działał zresztą przez całe życie.

Wyrok dożywocia

Wyrok dożywocia Sąd Okręgowy w Toruniu ogłosił mu za to w 2018 roku. Według biegłych Andrzej G. to seksualny sadysta. Już wcześniej dopuszczał się ohydnych czynów i odsiadywał wyroki. Pięciokrotnie był skazywany przez sąd za przestępstwa, głównie seksualne. Ostatni raz (przed dożywociem) w 2007 roku, na 8 lat więzienia - za brutalny gwałt (któremu towarzyszyło nacięcie moszny) na mężczyźnie.

Znów na wokandzie

Jak to się stało, że dziś - 3 sierpnia 2023 roku - Andrzej G. znów staje przed sądem oskarżony o okrutne zbrodnie? Jak się okazało, zza krat zaczął pisać mnóstwo listów do prokuratury. Twierdząc, że chce rozliczyć się z przeszłością, opisywał - obszernie i ze szczegółami - czego dokonał w przeszłości. Przyznał się w tych listach do wielu przestępstw.

Mozolne śledztwo, ale skuteczne

Prokuratura Okręgowa w Toruniu zaczęła dokładnie weryfikować te opisy. Mozolne wiązanie szczegółów i faktów, cofanie się w czasie, przesłuchiwanie świadków - to wszystko doprowadziło śledczych do sporządzenia kolejnego aktu oskarżenia przeciwko Andrzejowi G.

Polecamy

Nowe ujawnione zbrodnie Andrzeja G. - brutalne gwałty i zgony, w Grudziądzu i Toruniu

3 sierpnia 2023 roku prokurator odczytał akt oskarżenia, a następnie Sąd Okręgowy w Toruniu wyłączył jawność procesu i media opuściły sądową salę. Już jednak sam suchy opis czynów zawartych we wspomnianych akcie przeraża.

Pierwsze zbrodnie Andrzeja G.

Pierwsze dwie zarzucane zbrodnie miały miejsce w Grudziądzu, w 2007 roku. Ofiarami gwałtów byli kobieta i mężczyzna. Obojgu Andrzej G. podał wcześniej rozdrobnione tabletki leku psychotropowego z grupy benzodiazepin. Po to, żeby ich otumanić. Tak zresztą ten przestępca postępował przez całe lata.

Gwałt na nieprzytomnej kobiecie

Najpierw, 6 kwietnia 2007 roku, otumanił i zgwałcił kobietę. -Nieprzytomnej kobiecie wprowadził do odbytu ścierkę materiałową. Skutkowało to kałowym zapaleniem otrzewnej, a w następstwie - perforacją ściany odbytnicy oraz ostrą niewydolnością serca, w wyniku czego nazajutrz pokrzywdzona zmarła -podaje prokurator Andrzej Kukawski, rzecznik toruńskiej prokuratury.

Kolejna zbrodnia

Kolejnego gwałtu Andrzej G. dopuścił się 3 września 2007 roku. -Działał przemocą, polegającą na przytrzymywaniu w pozycji klęczącej pozbawionego świadomości mężczyzny. Wprowadził mu do odbytu opakowania po dezodorancie i lakierze do włosów oraz żyletki. To skutkowało uszkodzeniem ściany jelita grubego, a następnie niewydolnością krążeniowo – oddechową spowodowaną kałowym zapaleniem otrzewnej. 4 września 2007 roku doszło do zgonu pokrzywdzonego - opisuje prokurator.

Śledczy ocenili, że Andrzej G. działał w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia wymienionych osób, ze szczególnym okrucieństwem, a ponadto w warunkach recydywy wielokrotnej.

Jeszcze więcej przestępstw

Kolejne przestępstwa zarzucane teraz przez prokuraturę Andrzejowi G. miały w roku 2016, w sąsiedztwie Schroniska dla Bezdomnych Mężczyzn w Toruniu. Tak jak na terenie Grudziądza, także tutaj przestępca swoim ofiarom zaserwował rozdrobnione tabletki leku psychotropowego.

Gdy mężczyźni byli nieprzytomni, Andrzej G. zabrał się za rabunek. Pierwsza ofiarę, o inicjałach A.T. okradł z kurtki, telefonu i pieniędzy. Drugą ofiarę, o inicjałach G.D., obrabował natomiast z drobnej kwoty pieniędzy (15 zł) i taniego zegarka (45 zł). Drugi z mężczyzn, wskutek działania psychotropu i napaści, zmarł. Bezpośrednią przyczyną śmierci była ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa.

Czyny zabronione w warunkach recydywy

Prokurator tutaj ocenił, że Andrzej G. działał w związku z rozbojem oraz w zamiarze ewentualnym pozbawienia życia wymienionych osób (godził się na ich śmierć) i znów w warunkach recydywy wielokrotnej. Za zarzucane mu zbrodnie grozi kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności. Przestępcy grozi zatem drugie dożywocie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska