Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policzyliśmy pasażerów na stacji Toruń Katarzynka. Od 1 października w ogóle ich tu nie będzie

Marek Nienartowicz
Marek Nienartowicz
Na stacji Toruń Katarzynka pociągi zatrzymują się od niedzieli 3 września. Pasażerów tu praktycznie nie ma
Na stacji Toruń Katarzynka pociągi zatrzymują się od niedzieli 3 września. Pasażerów tu praktycznie nie ma Grzegorz Olkowski
Od 1 października pociągi nie będą zatrzymywać się na niedawno zbudowanej stacji Toruń Katarzynka. Spółka Arriva uznała, że w jej pobliżu jest zbyt niebezpiecznie dla pasażerów.

Znaleziska archeologiczne na toruńskim bulwarze

od 16 lat

Przypomnijmy, że nowa stacja kolejowa w północnym Toruniu powstała przy okazji tzw. rewitalizacji linii kolejowej nr 207 Toruń Wschodni - Chełmża. Początkowo planowano ją w rejonie ulicy Kociewskiej. Na prośbę marszałka województwa kujawsko-pomorskiego Piotra Całbeckiego nastąpiła zmiana. Władze Torunia zgodziły się na nową lokalizację - przy ulicy Grudziądzkiej, tuż przy północnej granicy miasta. Warunkiem było utworzenie bezkolizyjnego przejścia, tzw. przepustu pieszo-rowerowego, pod torem kolejowym.

Pasażerów na stacji Toruń Katarzynka praktycznie nie ma

Budowa stacji przy Grudziądzkiej rozpoczęła się przed rokiem, zakończyła - kilka miesięcy temu. Powstał peron z oświetleniem, ławkami, wiatą, stojakami rowerowymi. Pociągi zaczęły się tu zatrzymywać dopiero niedawno - od niedzieli 3 września, z wejściem w życie nowego rozkładu jazda. W międzyczasie ustalono nazwę stacji. Początkowo przedstawiciele spółki PKP Polskie Linie Kolejowe zapowiadali, że będzie to Toruń Jar. "Nowości" wskazywały, że ta nazwa nie ma sensu. Osiedle zwane potocznie Jarem jest sporo oddalone od stacji. Ostatecznie stanęło na nazwie Toruń Katarzynka. Katarzynka to część Torunia, w której znajduje się stacja.

Stacja Toruń Katarzynka budzi wielkie kontrowersje. Najpierw z powodu tego, że choć była gotowa, to przez tygodnie nie zatrzymywały się tu pociągi. Poza tym nie ma do niej dojścia, dojechać można tylko rowerem. Jak więc stacja funkcjonuje?

"Nowości" to sprawdziły. Od środy do niedzieli (6-10 września) byliśmy na stacji Toruń Katarzynka kilkanaście razy, o różnych porach dnia - rano, około południa, popołudniu i wieczorem. Jest stąd 16 kursów do Grudziądza i 15 w drugą stronę - do Torunia Głównego. Wszystkie obsługuje spółka Arriva.

Na te kilkanaście obserwowanych przez "Nowości" przyjazdów do stacji Toruń Katarzynka sytuacja prawie za każdym razem wyglądała podobnie. Na peronie nie było pasażerów. Z pociągu wysiadał tylko jego kierownik i po chwili dawał sygnał do objazdu. Tylko raz zdarzyło się, że oprócz niego pociąg opuścił ktoś jeszcze. Z tego, który jechał z Grudziądza w piątek i zatrzymał się na stacji Toruń Katarzynka o godzinie 6.50 wysiadło pięć osób.

- Wsiedliśmy do tego pociągu w Chełmży - wyjaśnili zapytani przez "Nowości" pasażerowie. - Wysiedliśmy na stacji Toruń Katarzynka, bo chcemy dostać się na Jar, a stąd jest dość blisko do tego osiedla. Zrobimy sobie spacerek.

Na Jar pasażerowie ruszyli szutrową drogą rowerową, którą dociągnięto do stacji wzdłuż ulicy Grudziądzkiej od strony Centralnego Cmentarza Komunalnego. To lepsze rozwiązanie niż iść poboczem bardzo ruchliwej Grudziądzkiej. Niełatwo się zresztą na nie dostać. Pokonać trzeba skarpę. Drogą rowerową można zaś dotrzeć w rejon skrzyżowania Grudziądzkiej z ulicą Strobanda. Od stacji dzieli je kilkaset metrów. Przez skrzyżowanie przedostać się można tylko na własną rękę. Nie ma tu przejścia dla pieszych i przejazdu dla rowerów. Najbliższe są oddalone o kolejne kilkaset metrów w stronę centrum Torunia, w sumie o półtora kilometra od stacji - na skrzyżowaniu Grudziądzkiej z ulicami Celniczą i "nową" Polną, gdzie jest rondo. Dodajmy, że przejście na własną rękę przez Grudziądzką w rejonie stacji wiąże się z ogromnym ryzykiem. Obowiązuje tu ograniczenie prędkości do 90 kilometrów na godzinę.

Przedstawiciele Miejskiego Zarządu Dróg w Toruniu wyjaśniają, że inne rozwiązanie obecnie nie wchodzi w grę. Analizy wykazały, że nie ma możliwości wytyczenia tymczasowego przejścia przez Grudziądzką w pobliżu stacji Toruń Katarzynka. Wobec dużego natężenia ruchu piesi byliby w ciągłym niebezpieczeństwie. Przejście i przejazd dla rowerzystów mają powstać na skrzyżowaniu Grudziądzkiej i Strobanda - przy okazji budowy ronda w tym miejscu. Miasto ma już dokumentację dla tej inwestycji. Jej koszt jest szacowany na 10 milionów złotych. Miasto chce pozyskać fundusze na ten cel z programu Polski Ład.

Słabe połączenie stacji z infrastrukturą miasta - a w zasadzie jego brak - jest jednym z powodów tego, że wykorzystanie jest iluzoryczne.

Stacja Toruń Katarzynka: od 1 października znów będzie stacją widmo

Sytuację w pobliżu stacji Toruń Katarzynka poprawiłoby oddanie do użytku tunelu dla pieszych i rowerzystów pod torem kolejowym. Tędy ma być wytyczony łącznik między drogami po jego wschodniej i zachodniej stronach. Tunel powstał około 100 metrów na południe od stacji. Jest jednak zamknięty, bo nie ma wspomnianego łącznika.

- Wykonawca, który realizuje zadanie w formule „Projektuj i buduj”, złożył wnioski do Wydziału Architektury i Budownictwa Urzędu Miasta Torunia oraz Wojewody Kujawsko-Pomorskiego o odstępstwo od przepisów kolejowych, by zbudować biegnący w tunelu łącznik. Po uzyskaniu wszystkich niezbędnych pozwoleń przystąpi do realizacji inwestycji - wyjaśnia Agnieszka Kobus-Pęńsko, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Toruniu.

Przy okazji podkreśla ona, że obecna sytuacja wokół stacji Toruń Katarzynka ma charakter przejściowy, a nie ostateczny. Na ostateczne rozwiązania czeka firma Arriva. Wobec ich braku postanowiła od 1 października do odwołania zrezygnować z postojów pociągów na stacji Toruń Katarzynka.

- Po szczegółowej analizie okoliczności i przy uzasadnionych obawach o zdrowie i życie pasażerów, została podjęta decyzja o zaprzestaniu zatrzymań tu w najszybszym możliwym terminie określonym przez zarządcę infrastruktury kolejowej PKP PLK, to jest od 1 października

- podkreśla Joanna Parzniewska-Marcinkowska, rzecznik prasowy spółki Arriva.

- Do momentu usunięcia omawianych zatrzymań z rozkładu jazdy, Arriva podejmie we własnym zakresie wszystkie możliwe działania mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa podróżnym, korzystającym z przystanku osobowego Toruń Katarzynka. W ramach tych działań w pociągach są wygłaszane stosowane komunikaty informacyjne. Drużyny konduktorskie obsługujące tą relacje będą zwracać ponadstandardową uwagę na bezpieczeństwo pasażerów korzystających z przedmiotowego przystanku, udzielając dodatkowych informacji. Już teraz zablokowana została możliwość zakupu biletu na przejazd w relacji do tego i z tego przystanku w przedsprzedaży od 1 października - Joanna Parzniewska-Marcinkowska.

Od 1 października stacja Toruń Katarzynka znów będzie stacją widmo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska