MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Toruń. Rozpada się zabytkowy dom twórców toruńskiego Wilhelmstadtu

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
Główne wejście.
Główne wejście. Szymon Spandowski
Przy Szosie Chełmińskiej 49-51 rozpada się zabytkowy dom twórców toruńskiego Wilhelmstadtu. Władze miasta od lat tłumaczą, że najpierw wykwaterują mieszkańców, a później zdecydują co z nieruchomością zrobić. Czy nie lepiej byłoby koncepcję i fundusze przygotować już teraz? Z takim przeciąganiem spraw w Toruniu mamy bardzo złe doświadczenia.

Troska o zabytkowe gminne nieruchomości oraz o fundusze miasta, w niektórych przypadkach wygląda w Toruniu co najmniej dziwnie. Remont kamienicy przy ul. Bydgoskiej 50-52 rozpoczął się po kilkunastoletniej batalii społeczników i miłośników zabytków. Przez ponad dekadę, na kolejne apele prezydent Michał Zaleski i jego ludzie odpowiadali, że miasto samo tego ciężaru dźwigać nie będzie, remont rozpocznie się wtedy, gdy uda się zdobyć dofinansowanie z zewnątrz. Zwłoka okazała się niezwykle kosztowna. Inwestycja początkowo szacowana na kilka milionów, pochłonęła ich niemal 20. Nie jest to rachunek ostateczny, bo też, chociaż zgodnie z pierwotnym harmonogramem prace miały się zakończyć w 2022 roku, kamienica wciąż jeszcze nie została oddana do użytku.

Polecamy

Kilka dni temu informowaliśmy, że wreszcie udało się rozstrzygnąć przetarg na pierwszy etap rewitalizacji dawnej toruńskiej rakarni i jeszcze dawniejszej rezydencji miejskich katów. Przez lata było to miejsce zapomniane. Dopiero w 2015 roku mieszkańcy kilku stojących tu domów doczekali się latarni ulicznych. Złożyli projekt do budżetu partycypacyjnego i wygrali głosowanie, montaż dwóch lamp kosztował 11 tys. zł. Długo się nimi jednak nie cieszyli, ponieważ do wiosny 2019 roku wszyscy zostali wykwaterowani. Lokatorzy o budynki dbali, kiedy ich zabrakło, rozpoczęła się demolka. Z tego powodu teraz będzie trzeba rewitalizować ruiny.

Czy władze miasta wyciągnęły z tego jakieś wnioski?

Michał Zaleski, za którego czasów zapadały brzemienne w skutki decyzje, nie jest już prezydentem Torunia. Sposób gospodarowania wymagającymi rewitalizacji gminnymi nieruchomościami najwyraźniej jednak pozostaje bez zmian.

Z jakich wygód pod koniec XIX wieku korzystali mieszkańcy domu przy Szosie Chełmińskiej 49-51?

Przy Szosie Chełmińskiej 49-51, a więc niedaleko rakarni, stoi dom, który na przełomie XIX i XX wieku był siedzibą firmy Ulmer&Kaun, jednego z największych toruńskich przedsiębiorstw budowlanych tamtych czasów. To właśnie przy Szosie Chełmińskiej zapadały decyzje dotyczące budowy większości kamienic Wilhelmstadtu, czyli Przedmieścia Świętej Katarzyny. O tym szkieletowym budynku, którego początki sięgają 1869 roku pisaliśmy wiele razy. Było to miejsce bardzo eleganckie. Już pod koniec XIX stulecia jego właściciele korzystali z komfortowo urządzonej łazienki, dzieci miały własną bawialnię, a zatrudniona do opieki nad nimi bona, własny pokój. W tamtych czasach były to warunki znacznie powyżej normy. Poza tym do budynku przylegał garaż. Jeden z pierwszych w Toruniu, a na pewno najstarszy zachowany do dziś. Jeszcze zachowany, bo dach budynku się rozpada, a z rynien zostały obrzeża, resztę pożarła rdza.

Jakie plany mają urzędnicy?

Kilka lat temu konserwator wojewódzki wpisał gminną nieruchomość do rejestru zabytków. Docenił zarówno walory architektoniczne, jak i historię miejsca związaną z przedsiębiorstwem Bruno Ulmera i Fritza Kauna. No i co? No i nic. Krajobraz wokół zabytku radykalnie się zmienił. Z zapuszczonego dawnego ogrodu, w którym kiedyś była nawet fontanna, w zasadzie nic nie zostało. Zniknął rosnący przy samym budynku potężny dąb, bo chociaż obok wybudowano tramwaj i sześciopasmową arterię, to jeszcze trzeba było gdzieś zmieścić drogę serwisową. Lokatorzy domu również znikają, nieruchomość jest objęta planem wykwaterowań. Dobrze, jednak od kilku lat słyszymy, że ostateczne decyzje dotyczące przeznaczenia zabytkowej nieruchomości zostaną podjęte dopiero po wyprowadzeniu wszystkich. Wykwaterowywanie trwa jednak długo, a budynek jest w bardzo złym stanie. W przypadku rakarni, od wyprowadzki ostatnich mieszkańców do początku remontu, minęło pięć lat. Czy w związku z tym nie lepiej by było koncepcję zagospodarowania domu przy Szosie Chełmińskiej 49-51 przygotować już teraz i może już teraz rozejrzeć się za pieniędzmi?

- Nieruchomość położona przy ul. Szosa Chełmińska 49-51 nadal objęta jest planem wykwaterowań - informuje Malwina Jeżewska, rzeczniczka prezydenta Pawła Gulewskiego. - Rodziny tam zamieszkujące otrzymują inne mieszkania. Na chwilę obecną do wykwaterowania pozostały trzy rodziny. Po opróżnieniu budynków zostaną podjęte kroki w sprawie dalszego zagospodarowania nieruchomości.

Przy Szosie Chełmińskiej 49-51 zatem bez zmian. I wygląda na to, że w Urzędzie Miasta Torunia również.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polacy ocenili rząd Tuska. Zaskakujące wyniki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska